archiwalne wpisy

Wojciech Cichosz, Wychowanie chrześcijańskie wobec postmodernistycznej prowokacji

Wojciech Cichosz, Wychowanie chrześcijańskie wobec postmodernistycznej prowokacji, Zakłady Graficzne im. KEN, Gdańsk 2001, ss. 278.

W ostatnim czasie wychowanie jest tematem popularnym, zajmującym niemal wszystkie grupy społeczne. Toczące się dyskusje sprowokowane zostały głównie sygnałami o zakłóceniach w sferze wychowania. Nie dziwi więc, że coraz więcej autorów zajmuje się kwestią współczesnego wychowania, próbując dookreślić jego naturę, kierunki, cele i zadania.

W refleksji pedagogicznej wychowanie jest różnie definiowane. Perspektywie chrześcijańskiej bliskie jest to określenie, w którym wychowanie prezentowane jest jako świadome, zamierzone i specyficzne działanie osób (wychowawców), których celem jest osiągnięcie względnie trwałych zmian w osobowości jednostki (wychowanka). Zmiany te obejmują zarówno sferę poznawczo-
-instrumentalną, pozwalającą na poznanie i przekształcanie rzeczywistości, jak i stronę aksjologiczną, kształtującą stosunek człowieka do świata i ludzi; jego przekonania, system wartości itp. Podobne ujęcie odnajdujemy w koncepcji wychowania kreślonej przez Jana Pawła II, zwłaszcza w jego przemówieniu wygłoszonym 2 czerwca 1980 r. w UNESCO: „W wychowaniu chodzi właśnie o to, ażeby człowiek stawał się coraz bardziej człowiekiem – o to, ażeby bardziej był, a nie tylko więcej miał, aby więc poprzez wszystko, co ma, co posiada, umiał bardziej i pełniej być człowiekiem, to znaczy, ażeby również umiał bardziej być nie tylko z drugimi, ale i dla drugich”. Trzeba równocześnie zauważyć, że w papieskiej definicji wychowania ze szczególną siła doszedł do głosu personalizm, który w obszarze Polski przeżywa swoiste odrodzenie, równocześnie zaś natrafia na szereg przeszkód, powodowanych przede wszystkich prądami pedagogicznymi o zabarwieniu naturalistycznym, redukującym człowieka do świata rzeczy, pozbawiającym go odniesień transcendentalnych. Dostrzeżenie i krytyczna ocena koncepcji pedagogicznych, przyjmujących i promujących błędną koncepcję człowieka, jest jednym z podstawowych kryteriów uzdrowienia współczesnego wychowania. Dlatego też z radością należy przyjąć publikacje określające wychowanie – jego cele i zadania, oparte na całościowej wizji człowieka, równocześnie zaś uwzględniające otaczającą rzeczywistość, która dostarcza przesłanek do przemian w wychowaniu i edukacji. Wśród wielu propozycji wyróżnia się książka pt. Wychowanie chrześcijańskie wobec postmodernistycznej prowokacji (Gdańsk 2001), ks. dra Wojciecha Cichosza teologa, pedagoga i duszpasterza. Prezentowana przez niego refleksja została osadzona na rozważaniach teoretycznych oraz codziennej praktyce. Książka chociaż ukazała się w 2001 r. zawiera trafną charakterystykę i ocenę popularnego współcześnie kierunku wychowania związanego z tzw. kulturą ponowoczesną, czy też filozofią postmodernistyczną.

W celu wyartykułowania swoich poglądów ks. Cichosz posługuje się metodą analityczno-
-historyczną, która za pomocą analiz językowych umożliwia rozwiązanie filozoficznych problemów. „Przy poszukiwaniu i stosowaniu narzędzi badawczych – jak zauważa – pomocną okazała się bliska filozofii lingwistycznej filozofia języka – poświęcająca szczególną uwagę takim pojęciom jak: znaczenie, odniesienie, prawdziwość, weryfikacja, gramatyka czy struktura (s. 12), co jest – według Autora – „niesłychanie ważne, gdyż często używamy tych samych słów i korzystamy z tych samych znaków, a zupełnie się nie rozumiemy” (s. 12).

W prezentowanej książce postmodernizm został ukazany jako filozofia interpretująca „świat po epoce nowożytnej – w jej pierwszej fazie, gdyż ta filozofia jest dzisiaj najbardziej prowokująca i niepokojąca” (s. 10), a personalizm – jako pogląd na temat bytu ludzkiego, który został głęboko osadzony w optyce chrześcijańskiej. Rozważania dotyczące podjętego zagadnienia ujęte zostały w dziesięciu rozdziałach, co niewątpliwie ułatwia odbiorcy podążanie za myślą Autora. Na wstępie czytelnik ma możliwość zapoznania się z zasadniczymi koncepcjami antropologicznymi na temat człowieka, by potem – w atmosferze prowadzonej z dużą kulturą dyskusji popartej rzeczowymi argumentami – podążać w ślad za Autorem drogą analizy zjawiska określanego mianem „postmodernizmu” oraz miejsca szkoły i wychowania w tym systemie.

W latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku postmodernizm był przedmiotem żywych i burzliwych dyskusji zarówno w filozofii, jak i teologii, etyce, epistemologii nauki, prawie, jak również w pedagogice. Nurt ten rozwijał się zwłaszcza w krajach zachodnich, odznaczających się wysokim poziomem życia. W krajach słabo rozwiniętych było on – prawie nieznany, przy czym w ostatnich latach coraz bardziej zaznacza swoją obecność, a nawet rozkwit w krajach postkomunistycznych, co dziwi, ponieważ w świecie zachodnim zażarta niekiedy dyskusja na temat postmodernizmu uległa złagodzeniu, między innymi za sprawą analiz Wolfganga Welscha.

Elementem specyficznym postmodernizmu jest odrzucanie – pod hasłem dekonstrukcji – wszelkich struktur i schematów, z równoczesną promocją radykalnego pluralizmu odnoszącego się do form wiedzy, sposobów myślenia i życia oraz wzorów postępowania (dekonstrukcja, ambiwalencja i niedopowiadanie – s. 182). W sferze wychowania do znanych haseł tego kierunku należą m.in. „dialog bez arbitra” (partnerski układ między nauczycielem a uczniem), „antypedagogika”, post-
pedagogika (ruch amication), pedagogika asymilacyjna, ponowoczesna pedagogika autokreacyjna, pedagogika feministyczna, czy też ekologiczna (s. 89-91). Przywołane prądy – jak zauważa Autor – „stwarzają ludziom dorosłym nową płaszczyznę komunikacji z dziećmi: liberalizm, pełną autoafirmację oraz zamknięcie się we własnym świecie doznań i przeżyć” (s. 89). Podstawą pracy z dziećmi i młodzieżą jest bezstresowe wychowanie, totalna otwartość, relatywizm oraz brak autorytetów (s. 95).

Dostrzegając niewydolność wychowania postmodernistycznego, Autor „podsuwa” inny pomysł na „ukształtowanie osoby wychowywanej” – personalizm chrześcijański, sprawdzony już w historii wychowania. Personalistyczne spojrzenie na człowieka jest Autorowi niewątpliwie bliskie, co potwierdzają słowa: „Jako osoba wierząca apologizuję opcję teistyczną” (s. 10). Nie dziwi więc fakt, że w kolejnych rozdziałach czytelnik zostaje wprowadzony w podstawy filozoficzne personalizmu chrześcijańskiego (kluczowe dla tego nurtu pojęcia, fundamentalne założenia i koncepcje), poznaje główne jego kierunki i podąża za myślą filozoficzną dwóch wiodących przedstawicieli tego nurtu: E. Mouniera i J. Maritaina. Tak przygotowany w kwestii personalizmu czytelnik może rozważać zagadnienie wolności człowieka i wyrosłego na tym podłożu systemu wychowawczego. Autor prezentuje charakterystyczny dla tej filozofii dyskurs wokół sensu pojęcia osoby, koncepcji człowieka (jedności i integralności istoty bytu ludzkiego) oraz wolności w wychowaniu. W tej kwestii ks. Wojciech Cichosz wyraźnie opowiada się za wolnością „do” – wolnością do kierowania się ku ideałom i rozwoju wewnętrznego. Człowiek bowiem jest zdolny do osiągania wewnętrznej wolności (oznaczającej autonomię ludzkiego ducha), umysłowej i etycznej dojrzałości, realizacji własnego „ja”. Ponieważ jednak ludzka zdolność do dokonywania wyboru (wolność ontyczna) kryje w sobie możliwość podążania tak w kierunku dobrym, jak i złym, to konieczne jest, aby została ukierunkowana ku autonomii, którą „osiąga się przez ustawiczny rozwój, przez aktywne współtworzenie własnej osobowości i twórcze samokierowanie sobą w duchu odpowiedzialności za życie własne i innych” (s. 172-173).

Czytelnik, podążając śladem rozważań Autora, konstatuje, iż kwestia wolności w personalizmie wypada znacznie lepiej niż w postmodernistycznej perspektywie interpretacyjnej. Wolność według personalistów daje odpowiedź na pytanie o sens istnienia, tymczasem w ujęciu postmodernistów wolność ukazuje się jako ucieczka od wszelkich sensów autokreacji. Przekonujące ostrzeżenia przed wolnością pozorną przedstawia Autor, kreśląc logiczne implikacje zastosowania tych dwóch układów interpretacji wolności w praktyce wychowawczej (s. 65).

Wielkie zainteresowanie czytelnika budzi również podjęta w książce próba udzielenia odpowiedzi na pytanie o miejsce pedagogiki personalistycznej w dobie postmodernizmu. Rozpatrując specyfikę wychowania personalistycznego i ponowoczesnego, ks. W. Cichosz nie pozostaje na płaszczyźnie intelektualnych przemyśleń na temat obu koncepcji czy modeli wychowania, ale podejmuje próbę „zanurzenia” personalistycznego rozumienia człowieka i jego wolności w dyskursie postmodernistycznym. W takim ujęciu temat wydaje się bardziej frapujący, gdyż stwarza możliwość usytuowania „wczoraj” w „dziś”, tego co trwa – w teraz (s. 10). Choć przesłania egzystencjalne personalistów i postmodernistów niejako na siebie się nakładają (obie filozofie przypisują ogromną wartość człowiekowi), to ich interpretacje są krańcowo różne, co niewątpliwie wynika z faktu, iż opierają się na odmiennej aksjologii antropologicznej (s. 183). Autor podkreśla ogromne znaczenie równowagi między fides et ratio (wiarą i rozumem), odnoszącej się również do rozpatrywanej problematyki wychowania i podkreśla, że najwartościowszy model szkoły i wychowania człowiek odnajduje na kartach Ewangelii (s. 201-202).

Ksiądz Wojciech Cichosz próbuje spojrzeć na wychowanie personalistyczne z perspektywy „ducha czasu” – jak sam mówi – ducha nasyconego postmodernistycznym tchnieniem. Przyjmuje zatem optykę trudniejszą, niż można by się spodziewać. Podejmuje wyzwanie ducha tej epoki, agresywnego w jego antynastawieniu wobec wszystkiego, co autorytatywne, rozumne, mądre, hierarchicznie uporządkowane według jednej naczelnej czy absolutnej wartości. Postmodernizm – jak wynika z refleksji Autora – żeby określić siebie, musi poróżnić się ze wszystkimi, także – a może przede wszystkim – z „fundamentalistami” personalistycznej szkoły myślenia pedagogicznego. Autora nie peszy jednak wyniosłość filozofów postmoderny, przyjmuje więc stanowisko, że pedagogika „niejedną już modę intelektualną spokojnie przeczekała” (s. 36), a personalizm, jako prąd o konotacjach pozytywnych, cechach mocnych, dominantywnych (np. jednoznaczność, systemowość i zdecydowana określoność – s. 182) może stanowić antidotum na głoszone przez postmodernizm hasła.

Zachęcając czytelnika do sięgnięcia po książkę Wychowanie chrześcijańskie wobec postmodernistycznej prowokacji, należy podkreślić, iż dokonana przez ks. W. Cichosza rekonstrukcja personalistycznego podejścia do wychowania, wolności, odpowiedzialności i społeczeństwa znacząco wzbogaca dotychczasową wiedzę w tym zakresie. Autor, podejmując próbę czasowego usystematyzowania powyższego dyskursu, wzbogaca wiedzę czytelnika odnośnie do genezy i ewolucji terminu postmodernizm, w tym zwłaszcza do reakcji i stosunku władz Kościoła katolickiego na jego zaistnienie. Przywołanie z licznych rozpraw i opracowań poglądów znawców postmodernizmu i personalizmu jest dla czytelnika niezwykle interesujące.

Śledzenie głębokiej refleksji uprzyjemnia erudycja Autora, a przede wszystkim jego swoboda słowa i zdolność do formułowania sądów syntetycznych. O bogactwie wykorzystanej literatury świadczy fakt, że Autor uwzględnił blisko osiemset pozycji bibliograficznych, czerpiąc obficie z literatury obcojęzycznej, głównie francuskiej i włoskiej. Nie brak również tekstów w języku łacińskim oraz odwoływania się do terminologii greckiej. Książka Wychowanie chrześcijańskie wobec postmodernistycznej prowokacji wnosi duży wkład w odnalezienie właściwych odpowiedzi na pytania o człowieka, jego naturę i przeznaczenie, o to, czym jest wychowanie. Lektura tej książki w dużej mierze ułatwi rozwiązanie współczesnych problemów wychowawczych i pedagogicznych, nurtujących rodziców, nauczycieli i wychowawców.

ks. dr hab. Stanisław Dziekoński

Comments are closed.