- Pan Bóg na drogach naszego życia stawia różne znaki, a w Wielkim Poście szczególnym znakiem jest Krzyż – Znak miłości i zwycięstwa! Niech on do nas z całą mocą przemawia tak, aby dokonało się w nas nawrócenie! – mówił biskup Ireneusz Pękalski.
O Jonaszu, który był czytelnym znakiem dla mieszkańców Niniwy oraz o Jezusie i Jego publicznej działalności, która była znakiem Jemu współczesnym mówił w swojej homilii podczas kolejnej liturgii stacyjnej biskup Ireneusz Pękalski. Dziś Wielkopostnym Kościołem Stacyjnym Łodzi był kościół pw. Przemienienia Pańskiego przy ul. Rzgowskiej.
Odnosząc się do dzisiejszej liturgii słowa ksiądz biskup zwrócił uwagę na to, że – Jonasz – to znak Boga dla mieszkańców Niniwy. Jonasz wżywający w imieniu Boga do nawrócenia. Mieszkańcy Niniwy – łącznie z Królem przejęli się nawoływaniem Jonasza do nawrócenia. Ta sprawa ich tak przejęła, że zawrócili ze swojego złego postępowania. To zewnętrzne znaki nawrócenia, ale o wiele ważniejsze jest to, co dokonało się w ich sercu. – zauważył biskup Ireneusz.
- Jezus drugim Jonaszem. W jakim znaczeniu? – pytał hierarcha. – w podobnym do tej jaką wypełniał Jonasz wobec mieszkańców Niniwy. W imieniu Boga, który Go posłał wzywa do nawrócenia. – odpowiedział.
Przywołując postać Ojca Świętego Franciszka kaznodzieja przypomniał jego słowa dotyczące Jezusa jako Znaku sprzeciwu: Czasy męczenników nie przeminęli. Dziś możemy powiedzieć, że Kościół ma więcej męczenników, niż w pierwszych wiekach. W Kościele jest wielu ludzi, których obrzuca się oszczerstwami, których się prześladuje, których się morduje z nienawiści do Jezusa. Jednego zabito, bo uczył katechizmu, drugiego bo nosił krzyżyk. Dzisiaj w tak wielu krajach ponawia się prześladowanie chrześcijan za wierność Chrystusowi. – zauważył ksiądz biskup.
Liturgię zakończyła wspólna modlitwa Koronką do Bożego Miłosierdzia, za odmówienie której można uzyskać odpust zupełny.
