Drodzy Siostry i Bracia!
Wchodzimy w noc Bożego Narodzenia, a potem w światło Bożego Narodzenia. Chciałbym na ten czas pamiątki Wcielenia Pana tak naprawdę powtórzyć i podpisać się pod życzeniami jakie nam wszystkim składają aniołowie tej nocy. Te życzenia są bardzo proste, bo aniołowie życzą nam wszystkim – chwała na wysokości Bogu, a na ziemi pokój ludziom w których ma upodobanie!
Najpierw życzę, byśmy wszyscy odkryli, że Bóg jest w naszym życiu chwalebny tzn. że jest ważny tak dalece, że jest najważniejszy, i że jest w stanie wszystko w naszym życiu przeważyć. Tyle oznacza słowo chwała – z hebrajskiego – ciężar. Bóg jest chwalebny kiedy ma w życiu taki ciężar, że wszystko w naszym życiu ma moc przeważyć. Bardzo życzę tego doświadczenia, że najcięższy okazuje się Bóg, kiedy staje się malutki, kiedy przyjmuje postać małego dziecka. Dziecka, którego się nikt nie boi. Dziecka, które dla wszystkich, którzy są obok staje się ważne, bardzo ważne. Myślę, że wszyscy mają to doświadczenie, że jeśli się zbiorą w jednym miejscu osoby dorosłe i jedno małe dziecko, to cała uwaga skupia się na tym małym dziecku. Dziecko jest ważne. Waga dziecka bierze się z miłości, a nie z jakiejś przemocy, siły autorytetu, prawa przymusu. To jest sposób w jaki Bóg chce być ważny w naszym życiu. On nie staje przed nami z wielkością, która by nas zdominowała, zamknęłaby nam usta i wprowadziłaby nas w strach i drżenie. Bóg przychodzi jako małe dziecko i w ten sposób staje się ważny. Życzę, by ta pierwsza część tych anielskich życzeń spełniała się, by Bóg był chwalebny!
Drugie życzenie anielskie mówi o pokoju. Co raz bardziej wszyscy rozumiemy jak dalece potrzebujemy pokoju. Pokój też łączy się z Wcieleniem Pana Jezusa. To były zapowiedzi sięgające proroka Izajasza, który mówił o Mesjaszu który przyniesie pokój i będzie pokojem. Wcielenie jest czasem podarowania pokoju i tu niech chodzi o sam fakt, chodzi o pewną logikę, o pewien fakt, czym pokój jest! Pokój jest Wcieleniem Jezusa, bo to jest pokój, który jest w Jego ciele. Tak o tym pisze św. Paweł. Pokój, który nam daje i zadaje nie jest tylko jakimś brakiem wojny, tylko jest harmonią, porozumieniem. Pan chce nam taki pokój dać. Życzę wszystkim otwartości na ten dar! Bo może być tak, że tak dalece przyzwyczailiśmy się do wojny, że traktujemy wojnę jako stan normalny. Potrzebujemy pokoju, który jest faktycznie miłością, współpracą, harmonią między różnymi członkami w jednym ciele.
Wszystkim wam Siostry i Bracia życzę doświadczenia chwały Bożej i pokoju wśród wszystkich, w którym On ma upodobanie! Dobrych Świąt!
