- Kościół, który milczy kompromituje się! Kościół będzie tak samo prześladowany, jak są prześladowani Żydzi. - mówił abp Ryś - cytując Edith Stein.
W święto Edith Stein – św. Teresy Benedykty od Krzyża – dziewicy i męczennicy arcybiskup Grzegorz Ryś podczas liturgii przypomniał długo niepublikowany list z 1935 roku, który przyszła karmelitanka bosa napisała do Ojca Świętego Piusa XI wskazując w nim, co dzieje się w Niemczech i co może dziać się w Kościele i z Kościołem.
- Ten list Edyty jest pełny Ducha Świętego i pokazuje jak jest dalekowzroczna i widzi pewne procesy nie tylko po wierzchu. Ona - niedawna konwertytka na katolicyzm - mówi papieżowi, że antysemityzm jest obelgą wobec Człowieczeństwa naszego Pana Jezusa Chrystusa, Jego Matki i apostołów. Kto jest antysemitą obraża Jezusa Chrystusa, który jest Żydem. To jest obelga zadana Człowieczeństwu Jezusa Chrystusa i Jego Matce, i apostołom. Jest propaganda, która mówi – Żydzi nie będą zabijani, ale jeśli społeczny bojkot, to są zabijani społecznie – zabijani jako członkowie państwa i konkretnej wspólnoty ludzkiej. – podkreślił duchowny.
Wskazując na list świętej karmelitanki metropolita łódzki podał dwie diagnozy dla Kościoła - Potem są dwie diagnozy dotyczące Kościoła – Kościół, który milczy kompromituje się i druga diagnoza: Kościół będzie tak samo prześladowany, jak są prześladowani Żydzi. Być może i dziś już jest prześladowany, ale widzi to ktoś, kto ma wzrok wystarczająco przenikliwy. – dodaje św. Teresa.
- To jest mądrość, która jest od Ducha Świętego. To są ludzie, którzy potrafią żyć swoim powołaniem – jak ona, kiedy była jeszcze wykładowcą filozofii, a nie była jeszcze zakonnicą - karmelitanką. Żyje w miejscu, w którym jest. Czuje się odpowiedzialna za Kościół. Potrafi pisać do papieża pokazując i rozczytując w Duchu świętym wszystko, co się dzieje. To nie jest doraźne, to nie jest na chwilę, to jest to, czego potrzebujemy, by odpowiedzialnie żyć w Kościele – by spotykać się z Panem! - tłumaczył metropolita łódzki.