Czy kilkudziesięciu chłopaków może spędzić ze sobą wieczór, wspólnie modląc się, integrując i edukując? Oczywiście! Chłopaki z Retkini, którzy w swoich parafiach są ministrantami, zainicjowali zwyczaj dekanalnych spotkań.
Nasze skupienie rozpoczęliśmy “po Bożemu”, rozważając stacje Drogi Krzyżowej w kościele Najświętszego Serca Jezusowego oraz konferencji księdza Marcina o wartości trwania w mądrych postanowieniach wielkopostnych. Łukasz i Gabriel z Parafii Świętej Rodziny wraz z Maćkiem z Parafii Najświętszej Eucharystii zadbali o to, aby po zakończonej uczcie duchowej, wzmocnione zostały również ciała. Mając doświadczenie z piątkowych spotkań duszpasterstwa El Retkinio, kiedy frytkownica pracuje na najwyższych obrotach, postanowili zrobić frytki dla swoich kolegów ministrantów. „Nie było jednak łatwo przygotować jedzenie dla czterdziestu chłopaków. „Raz nawet bezpiecznik wystrzelił po tym, jak podłączyliśmy dwie frytkownice” – relacjonuje Gabryś. Karol natomiast powiedział, że “nie samymi frytkami żyje człowiek”, dlatego gospodarze postarali się o lokalną pizzę.
Jesteśmy przekonani, że to nie było jednorazowe spotkanie, ale początek długiej współpracy oraz przyjaźni między chłopakami z osiedla. Nasi księża opiekunowie wyrazili chęć powołania retkińskiej reprezentacji na mistrzostwa w piłkę nożną ministrantów. Okazało się, że na przedmieściach Łodzi mieszka wielu młodych piłkarzy, którzy z pasją trenują ten sport i są gotowi wziąć udział w tej inicjatywie.