W rozmowie z Radiem Watykańskim abp Ryś podkreślił, że w niesieniu pomocy uchodźcom Kościół łódzki ściśle współpracuje z władzami rządowymi reprezentowanymi przez wojewodę oraz z władzami samorządowymi w osobie prezydent miasta. W ciągu tygodnia przedstawiciele tych instytucji spotykają się z komitetem utworzonym na szczeblu archidiecezji.
„Pierwszeństwo, jeśli chodzi o te prace ma Caritas, która działa w sposób zdumiewająco skuteczny, również z takim rozmachem, o którym stanowczo za mało się w Polsce mówi. Wystarczy powiedzieć, że fundusze zebrane przez Caritas dla uchodźców i dla Ukrainy wyniosły 80 mln złotych. Nikt nie pamięta takiej składki w Polsce przez ostatnie dziesięciolecia. No i mamy absolutną pewność, że te pieniądze będą wydane we właściwy sposób. Nikt się nie łudzi, że ten pierwszy zryw, który jest zupełnie niezwykły i fantastyczny musi być teraz przekuty na działania, które są długofalowe. Czas teraz zobaczyć, kto z tych naszych sióstr i braci Ukraińców, którzy do nas przybyli będzie chciał tu zostać, pewnie będzie to około jednej trzeciej uchodźców. Jedna trzecia z tych, co przybywają to jest około miliona osób, w absolutnej większości dzieci i kobiet. Oni potrzebują pracy, potrzebują szkoły i przedszkola, potrzebują lekarza i oczywiście potrzebują również jakiejś samodzielności do życia“ – podkreślił w rozmowie z papieską rozgłośnią abp Ryś.