- Chrześcijaństwo to przede wszystkim żywa Osoba Jezusa Chrystusa. Nie ma chrześcijaństwa po za Jezusem Chrystusem, ani chrześcijanina bez głębokiej relacji z Nim. Chrześcijaństwo prawdziwe jest oparte na żywej osobistej więzi z tym, który dla nas ludzi i dla naszego zbawienia zstąpił z nieba i stał się człowiekiem. – mówił abp Władysław Ziółek.
Trzeci tydzień pielgrzymowania szlakiem Wielkopostnych Kościołów Stacyjnych rozpoczął się liturgią stacyjną w kościele parafialnym pw. Matki Boskiej Różańcowej na łódzkim osiedlu Stoki. Eucharystii przewodniczył arcybiskup Władysław Ziółek – emerytowany metropolita łódzki.
W słowie pouczenia pasterskiego hierarcha zauważył, że – w imię Jezusa zgromadziliśmy się w kolejnym Kościele Stacyjnym, aby kontemplować Jego umęczone oblicze i biec myślą do Jego chwalebnego zmartwychwstania. Przychodzi dziś w Słowie, upominając nas, by obca nam był postawa Jego rodaków z Nazaretu, którzy Go nie przyjęli, i żebyśmy pamiętali, że do zbawienia potrzebna jest nam wiara. Przychodzi dziś do nas w Eucharystii, którą sprawujemy na Jego pamiątkę. Msza święta jest wymownym znakiem Jego obecności między nami. To jest prawdziwa Obecność, taka sama jaka była kiedyś w synagodze w Nazarecie, czy Jerozolimskim Wieczerniku, taka sama jaka była w Betlejemskiej Grocie, czy na Górze Kalwarii. Choć ukryty pod postaciami chleba i wina, to jednak żywy i prawdziwy! – dodał celebrans.
- Czy rozpoznajemy Jezusa w naszych braciach i siostrach zwłaszcza w potrzebujących pomocy duchowej czy materialnej pamiętając o Jego słowach: wszystko co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych – mnieście uczynili? – pytał w homilii arcybiskup senior. - Dopiero wtedy możemy mówić o prawdziwym chrześcijaństwie. Chrześcijaństwo to – przede wszystkim żywa Osoba Jezusa Chrystusa. Nie ma chrześcijaństwa po za Jezusem Chrystusem, ani chrześcijanina bez głębokiej relacji z Nim. Chrześcijaństwo prawdziwe jest oparte na żywej osobistej więzi z tym, który dla nas ludzi i dla naszego zbawienia zstąpił z nieba i stał się człowiekiem. – tłumaczył kaznodzieja.
- Być chrześcijaninem, to nie tylko afirmować ogólnie istnienie Boga, chodzić do kościoła, przyjmować pewne zwyczaje religijne. Być chrześcijaninem oznacza tak wierzyć w Chrystusa, i tak zawierzyć Chrystusowi, żeby objawiona przez Niego Ewangelia była zasadą i treścią naszego życia, i żeby kształtowała je we wszystkich wymiarach! – zaznaczył pasterz.
Po zakończeniu Eucharystii odmówiono Koronkę do Bożego Miłosierdzia, za którą w Kościołach Stacyjnych można uzyskać łaskę odpustu zupełnego.