- Dopóki nie wykonujemy przykazań z miłości, to ich nie wykonujemy. Cały przekaz tej Ewangelii jest piękny - miłość, przykazanie i radość idą ze sobą razem. Tak to przeżywajcie i przekazujcie - mówił abp Ryś podczas poświęcenia kaplicy św. Jana Pawła II.
W łódzkim Andrzejowie abp Grzegorz Ryś poświęcił kaplicę św. Jana Pawła II, a także przewodniczył Mszy św., na którą przybyli mieszkańcy osiedla południowo-wschodniej Łodzi. W homilii metropolita łódzki powiedział o Bożym wezwaniu. - Bóg wzywa nas do przekraczania siebie, do przekraczania granic, w których nam jest dobrze. Naprawdę Bóg wzywa nas, byśmy przekroczyli siebie, byśmy poszli do ludzi, z którymi nie mielibyśmy najmniejszej ochoty, żeby się spotkać, byśmy spotkali się z ludźmi, z którymi wydaje nam się, że nas wszystko dzieli, że nie mamy nic wspólnego - wyjaśniał duszpasterz. Poddanie się woli Bożej, może przynieść wiele dobra nie tylko jednej osobie, ale nawet całej wspólnocie.
Odnosząc się do Ewangelii, abp Ryś powiedział o miłości Chrystusa. - Myślę, że każdy z nas choć raz w życiu słyszał od kogoś, taką deklarację „kocham cię”. Każdemu z nas ktoś kiedyś powiedział „kocham cię”. I myślę, że wszyscy mamy takie przekonanie, że jest niewiele ważniejszych zdań, które człowiek może w życiu usłyszeć od tego. To jest takie zdanie, które wszystko w życiu zmienia - powiedział łódzki pasterz.
Abp Grzegorz Ryś zwrócił uwagę zebranych na fakt, że nie ma lepszej nowiny od tego Jezusowego wyznania miłości względem każdego z nas. Jednakże wytrwanie w Bożej miłości stanowi wyzwanie. - Jak Jezus mówi: „wytrwajcie w miłości mojej”, to mówi: „nie dajcie sobie wydrzeć tego przekonania, że ja was kocham, nie dajcie sobie tego zabrać” - zaznaczył homileta. Mimo iż z ewangelicznym zapewnieniem wiąże się obfitość dobra, to wielu ludzi zmaga się z pokusami. - Jezus mówi, że jeśli będziecie zachowywać przykazania, będziecie trwać w miłości. Jeśli słyszysz przykazanie nie daj sobie wmówić, że Bóg cię nie kocha. Jeśli dłużej się nad tym zastanowicie, to odkryjecie, że tylko wtedy wykonujemy kazania, gdy to robimy z miłością - podsumował.
Po wspólnej Eucharystii przy kapliczce odbyło się nabożeństwo majowe.