- Ten medal należy się Kościołowi, ponieważ robiąc cokolwiek w życiu dla dialogu chrześcijańsko – żydowskiego i dla pamięci o Janie Karskim, nie robię nic innego niż to, czego Kościół naucza. Zwłaszcza od soborowych deklaracji nt stosunku do żydów, przez nauczanie wszystkich papieży powołujących się na Nostra aetate i wszystkich papieży. Kto słucha Kościoła i jego dzisiejszego nauczania po prostu nie może robić inaczej. Ten medal jest dla Kościoła. - mówił abp Ryś po odebraniu medali Jana Karskiego
Podczas Mszy świętej celebrowanej w łódzkiej bazylice archikatedralnej we wspomnienie św. Józefa Rzemieślnika, wręczony został arcybiskupowi Grzegorzowi Rysiowi medal 75-lecia misji Jana Karskiego, przyrzynany metropolicie łódzkiemu w połowie kwietnia br.
Odwołując się w homilii do postaci Jana Karskiego, łódzki pasterz zwrócił uwagę na to, że – Karskiemu nie wierzono, gdy ten opowiadał o tym, co działo się z Narodem Żydowskim przy ostatecznym rozwiązaniu tzw. „kwestii żydowskiej” kiedy opowiadał o zagładzie nikt mu nie wierzył. Tak jak się zmagał z sama zagładą, tak potem się zmagał z narastającą niepamięcią o zagładzie. Można oswoić też zło. Można sprawić, że ono przestaje do nas krzyczeć. Oswojenie się ze złem jest tak samo obezwładnieniem Boga. Bo człowiek oswaja się ze złem, kiedy zgwałci swoje sumienie i sumienie przestaje już mu mówić, że wokoło dzieje się coś strasznego, coś, wobec czego nie wolno milczeć. Obezwładnić sumienie, oznacza obezwładnić Boga w sobie! Może być tak, że gdy Bóg nam spowszednieje, to i zło nam spowszednieje. – zauważył łódzki pasterz.
Po błogosławieństwie kończącym liturgię miała miejsce uroczystość wręczenia medalu Karskiego.
Laudację poprzedzającą wręczenie medalu Karskiego przygotował Waldemar Piasecki, a w jego imieniu wygłosił ją red. Michał Fajbusiewicz. W laudacji – uzasadniającej wybór metropolity łódzkiego do uhonorowania go medalem 75-lecia misji Jana Karskiego czytamy: - Moja wiara każe mi mówi, że ludzkość popełniła drugi grzech pierworodny dopuszczając do zagłady. Ten, niech będzie prześladował ludzkość do końca świat. Prześladuje mnie i chcę, żeby tak pozostało. Zagładę stworzyli ludzie, trzeba to powiedzieć z bólem serca i przyznaniem się do winy, których Kościoły chrześcijańskie wychowały na swych nabożeństwach. Pierwszy komunikat dał w 1981 roku Jan Karski na międzynarodowej konferencji wyzwolicieli obozów koncentracyjnych w Waszyngtonie, drugi dał przed rokiem w Łodzi jej arcybiskup – Grzegorz Ryś. Można powiedzieć, że medal misji Karskiego – za tych niewiele słów arcybiskupowi Grzegorzowi godnie się należy, bo prawdy nie da się budować na samozadowoleniu i samousprawiedliwianiu. – czytamy w laudacji.
Medal metropolicie łódzkiemu wręczyła najbliższa rodzina Jana Karskiego. Po zakończeniu uroczystości złożono kwiaty pod tablicą dedykowaną Karskiemu, która znajduje się w łódzkiej katedrze w kaplicy M.B. Różańcowej.