- Nie chciejmy tylko czcić świętych na obrazkach, ale żyjmy tak jak święci - mówił bp Piotr Kleszcz w Kaletniku.
W parafii Najświętszego Serca Jezusowego w Kaletniku bp Piotr Kleszcz przewodniczył Mszy św., podczas której wprowadzono relikwie św. Maksymiliana Marii Kolbego i poświęcono witraż z wizerunkiem św. Franciszka. Jak powiedział proboszcz parafii, ks. Stefan Majewski, relikwie św. Maksymiliana Kolbego, jego włosy, przekazali franciszkanie z klasztoru w Niepokalanowie.
W homilii bp Kleszcz odniósł się do dwóch wydarzeń z życia św. Maksymiliana Kolbego – wybraniu czerwonej i białej korony oraz oddaniu życia za drugiego człowieka w Auschwitz. – On wykonał wielką pracę, żeby można było mówić o nim, że jest święty. (…) Kiedy patrzymy na całe jego życie, to widzimy, że był konsekwentnym wyznawcą - szedł za Panem Jezusem, tak jak to robiła jego Matka, Matka Maryja i oddał swoje życie za drugiego współwięźnia – powiedział homileta.
Następnie bp Piotr Kleszcz powiedział, że każdy człowiek może podążać za Bogiem i czynić to, czego On pragnie. - Święty to człowiek, który jest grzesznikiem, ale od grzechu nie umiera, bo jeśli jest święty, to nie swoją mocą, ale mocą Jezusa Chrystusa. Jeżeli możemy powiedzieć o jakimkolwiek człowieku, że jest święty to tylko wtedy, kiedy świętość jest zanurzona w Jezusie Chrystusie – wyjaśnił duchowny.
Na zakończenie biskup pomocniczy archidiecezji łódzkiej podkreślił istotę bycia głosicielami Ewangelii. - Każdy z nas może być świętym i każdy, jak św. Maksymilian czy św. Franciszek, może mieć swoją drogę do Boga. Musimy zawsze pamiętać, że źródłem naszej świętości nie jest nasze doskonalenie się, ale Jezus – powiedział bp Kleszcz i dodał: - Nie chciejmy tylko czcić świętych na obrazkach, ale żyjmy tak jak święci.
Na zakończenie Mszy św. bp Kleszcz pobłogosławił i poświęcił nowy witraż z wizerunkiem św. Franciszka.
Parafia Najświętszego Serca Jezusowego w Kaletniku została erygowana 30 VII 1951 r. przez bp. Michała Klepacza, a konsekrowana w 1975 r. przez bp. Józefa Rozwadowskiego.