- Przewodnikiem dla ludzi może być ktoś, kto nie potrafi być obojętny w sytuacji zła! Popatrzcie się w lustro, bo wszyscy jesteśmy przewodnikami. Nie możesz być przewodnikiem ludu, nie masz kwalifikacji jeśli zło mijasz z obojętnością, jeśli nie wyzwala ono z ciebie poczucia odpowiedzialności! – podkreślił abp Grzegorz.
W drugim dniu rekolekcji kapłańskich - odbywających się od wczoraj w łódzkiej bazylice archikatedralnej - duchowni diecezjalni i zakonni wysłuchali nauki rekolekcyjnej oraz uczestniczyli w sakramencie pokuty i pojednania.
Podczas nauki rekolekcyjnej – opartej o przypowieść o Miłosiernym Samarytaninie – łódzki pasterz zwrócił uwagę na to, że - wszystko chcemy o wszystkich wiedzieć! Wszystko chcemy o wszystkich słyszeć, widzieć, wszystko chcemy wyśledzić. To jest taka duchowna wścibskość. Ale po co? To pytanie - po co - jest pytaniem dramatycznym, bo gadamy o sobie rozmaite rzeczy szepczemy sobie do uszu wszystko o sąsiadach, ale co z tym robisz? Nic! Bo nikt nie bierze odpowiedzialności za drugiego! Koniec końców – w naszym prezbiterium, w naszym kapłańskim świecie, każdy zostaje sam ze swoim problemem. Wszyscy o nim gadają, a problem zostaje i on jest nieszczęśliwy! Nie ma w tym żadnej odpowiedzialności! Po co, chcesz wiedzieć co złego zrobił, po co? – pytał rekolekcjonista.
Odwołując się do papieskiej encykliki łódzki pasterz pytał – jakie są funkcje naszego pieniądza? Jak ja tratuję ten pieniądz, jako moją własność do której mam wyłączne prawo, czy traktuję go jako dobro, którym zarządzam dla innych, mając poczucie, że nie jest to do końca moje własne? – dodał.
Po zakończeniu nauki rekolekcyjnej odbyła się adoracja Najświętszego Sakramentu połączona ze spowiedzią indywidualną. Tuż przed błogosławieństwem zebrani odśpiewali suplikacje w intencji wszystkich chorych kapłanów – przebywających w szpitalach lub swoich domach.
Trzydniowe rekolekcje kapłańskie zakończy Msza święta w łódzkiej katedrze w środę o godz. 20:00.