Autor: ks. Paweł Kłys
Wyświetleń: 2706
Abp Ryś do kapłanów w 30. rocznicę święceń: Bóg uczynił nas kapłanami mimo naszych grzechów i naszych słabości!
Udostępnij

- Nie dlatego Bóg uczynił księdzem mnie i tych tutaj kapłanów obchodzących 30-lecie święceń, że jesteśmy wyjątkowi, świeci i nienaganni. Nie! On uczynił nas kapłanami i pozwala nam dalej to posługiwanie pełnić mimo wszystkich naszych grzechów, mimo wszystkich naszych słabości! – mówił abp Ryś.

 12 czerwca 1993 roku w łódzkiej bazylice archikatedralnej abp Władysław Ziółek wyświęcił na prezbiterów Kościoła Rzymskokatolickiego 13 diakonów – absolwentów Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi. Wśród świętujących: ks. Kazimierz Bednarek, ks. Grzegorz Cierliński, ks. Krzysztof Gliniany, ks. Sławomir Klich, ks. Stanisław Kopeć, ks. Mieczysław Różański, ks. Janusz Rzepa, ks. Piotr Skura, ks. Andrzej Szymaniec, ks. Andrzej Skawiński oraz zmarły śp. ks. Mirosław Wojturski.

Dziś kapłani świętowali swój jubileusz 30-lecia święceń kapłańskich w parafii pw. św. Wojciecha w Dobroniu, gdzie Mszy świętej połączonej z procesją kończącą oktawę Bożego Ciała przewodniczył i kazanie wygłosił metropolita łódzki arcybiskup Grzegorz Ryś.

Hierarcha zwracając się do jubilatów nawiązał do listu apostoła Pawła i do wersetu, którego dziś zabrakło w tekście, a który brzmi – dlatego nie ukrywamy rzeczy nas hańbiących i nie fałszujemy Ewangelii. W pierwszym znaczeniu – tak jak Paweł napisał ten tekst jest zachętą do duchownych, do tych, którzy przewodzą Kościołom, którzy posługują Kościołom – zachęta do tego, że nie muszą się kryć ze swoją słabością. Nie muszą udawać kogoś, kto absolutnie jest święty. Nie muszą się kryć ze swoimi grzechami – najpierw sami przed sobą – nie musza udawać kogoś, kim nie są. Dlaczego? Dlatego, że posługiwanie jest im zlecone przez Miłosierdzie! Nie dlatego Bóg uczynił księdzem mnie i tych tutaj kapłanów obchodzących 30-lecie święceń, że jesteśmy wyjątkowi, świeci i nienaganni. Nie! On uczynił nas kapłanami i pozwala nam dalej to posługiwanie pełnić mimo wszystkich naszych grzechów, mimo wszystkich naszych słabości. Niektóre słabości są ludziom znane, niektóre nie są ludziom znane. Ale to my - księża - odkrywamy, jak to jest dalece prawdziwe, że mamy posługiwanie, które jest nam zlecone przez Miłosierdzie. Bóg jest w stosunku do nas niesłychanie miłosierny, że pozwala nam stać przy ołtarzu, że pozwala nam stać przy ambonie i głosić Słowo, że pozwala nam siedzieć w konfesjonale i rozgrzeszać innych. Bóg jest pełen miłosierdzia w stosunku do nas powołując nas nieustannie mimo naszych grzechów nawet takich – jak napisał św. Paweł – które by były hańbiącym postępowaniem. Z tego wynika rzecz druga – skoro sami doświadczamy tak Miłosierdzi, to mamy być przedłużeniem tego Miłosierdzia do wszystkich w Kościele, i do wszystkich poza Kościołem! – zauważył kaznodzieja.

Po modlitwie po Komunii ksiądz arcybiskup pobłogosławił wianki wykonane z tegorocznych ziół i kwiatów, a po odmówieniu litanii do Serca Pana Jezusa poprowadził procesję Eucharystyczną na zakończenie oktawy Bożego Ciała.

Udostępnij
Galeria zdjęć