- Wielki Post, który niedawno rozpoczęliśmy, jest bardzo dobrą okazją, by spróbować zastanowić się – czego w moim życiu jest więcej, czy szukania dobra, okazji do tego, by je czynić ludziom, których spotykam, czy więcej jest widzenia zła w drugim człowieku – może także w sobie samym. Niech św. Franciszek patron waszej parafii obecny w swoich relikwiach - który widział przede wszystkim dobro, piękno świata i drugiego człowieka - pomaga nam w tym wybieraniu dobra i szukania go w naszym życiu. – mówił bp Marek Marczak.
Poniedziałkowe pielgrzymowanie do Wielkopostnych Kościołów Stacyjnych Łodzi zaprowadziło pielgrzymów na liturgię stacyjną do kościoła pw. św. Franciszka z Asyżu w Dekanacie Łódź Retkinia – Ruda. Tam Eucharystii przewodniczył i kazanie wygłosił biskup Marek Marczak – biskup pomocniczy Archidiecezji Łódzkiej.
Ksiądz biskup Marek odwołał się do sceny sądu ostatecznego zapisanego w Ewangelii św. Mateusza i pytał – jak Pan Jezus oceni moje życie? Jak w światle tego dobra i zła, które czynię w życiu zostanę przez Niego osądzony? W tej scenie sądu ostatecznego warto zobaczyć co jest powodem błogosławieństwa dla jednych, a co jest powodem przekleństwa dla drugich? Pan Jezus nie wymienia – w opisie sądu ostatecznego – grzechów ludzkich. Nie ma takiej wyliczanki zła, którą my sobie robimy – czyniąc rachunek sumienia – przygotowując się do spowiedzi. (…) Nie ma też pochwały za bierne unikanie zła – jak to my często próbujemy sobie tłumaczyć – nie robię tego, nie robię tego, co inni robią, nie jestem taki zły bo … Błogosławieni nie zostali wybrani dlatego, że udało im się uniknąć czynienia zła. – zauważył hierarcha.
Kaznodzieja zwrócił uwagę na to, że - dość często szatan chce nam wmówić, że Bóg nas nie kocha i może nas nie przyjąć do swojego królestwa, bo czynimy jakieś zło. Łatwo jest nam też myśleć, że pewnie przyjmie tych, którzy takie zło czynią. Choć Pan Jezus nie nawołuje do zła i uczył jak nas z tym złem walczyć, to ostatecznie nie to, że czyniłem zło jest decydujące o odrzuceniu przez Jezusa sędziego, decydujące jest dobro, które czynię, lub którego nie czynię. Błogosławieni są ci, którzy czynią dobro, a przeklęci są ci którzy dobra nie czynią! – podkreślił bp Marczak.
Po zakończeniu Eucharystii odmówiono Koronkę do Bożego Miłosierdzia, za którą można uzyskać odpust zupełny.