Autor: Julia Saganiak/Niedziela Łódzka
Wyświetleń: 1571
Kard. Ryś na Sercańskich Dniach Młodych: nie bójcie się imienia, które dał wam Pan!
Udostępnij

- Chcecie w życiu tak pokochać, żebyście byli w stanie za to umrzeć? – pytał młodych kard. Ryś.

Od 24-29 czerwca w Pliszczynie trwają 30. Sercańskie Dni Młodych. W pierwszym dniu wydarzenia udział wziął kard. Grzegorz Ryś, który celebrował Mszę św. i spotkał się z młodymi.

Odnosząc się do liturgii słowa, metropolita łódzki zwrócił uwagę zebranych na pytanie o ich przyszłość. – Stawiacie sobie to pytanie w dniu, w którym Kościół czci urodziny św. Jana Chrzciciela? Jan został nazwany przez Jezusa „największym wśród urodzonych z kobiety”. Co takiego ma Jan w sobie, co każe nam głęboko pochylić się przed nim? On jest męczennikiem. Odkrył w życiu taką Miłość, za którą warto było oddać życie. Chcecie w życiu tak pokochać, żebyście byli w stanie za to umrzeć? – mówił kard. Ryś do młodych.

Duchowny nawiązał także do znaczenia imienia „Jan” nadanego przez Zachariasza. – Zanim Jan się urodził, Bóg go widział i nazwał go. Bóg od wieków wie, kim ma być ten mały chłopak i kim ma być, kiedy dorośnie. Bóg ma swoje pragnienie względem tego chłopca, już go nazywał, nazwał go Jan. To imię znaczy „Jahwe okazał miłosierdzie” – wyjaśnił metropolita łódzki. – Obchodzi was to, co Bóg myśli o was? Czego pragnął, kiedy was stwarzał od wieków? – pytał duchowny.

Na zakończenie kard. Ryś powiedział o sile Pana, który przez Ducha Świętego doprowadza człowieka do podejmowania czynu. - Nie bójcie się Pana, nie bójcie się imienia, które on zna, waszego imienia. Nie bójcie się Jego wyobrażenia o was, które jest zawsze przepiękne i z miłości, która jest miłosierna – podsumował kard. Ryś.

30. Sercańskie Dni Młodych zakończą się w sobotę poranną Eucharystią. Jak podają organizatorzy, jest to młodzieżowe święto radości, podczas którego można odkryć to, co w życiu jest ważne. Plan składa się ze spotkań ze znanymi osobami związanymi z Kościołem, warsztatów, koncertów, zajęć integracyjnych, wspólnych i osobistych modlitw.

 

Udostępnij