Blisko 2 tysiące wiernych z całej Polski uczestniczyło w spotkaniach z włoskim stygmatykiem Bratem Eliaszem Cataldo w parafii M.B. Bolesnej prowadzonej przez ojców Pasjonistów.
Nad klasztorem, życiem, posługą i duchowością nieustannie sprawuje pieczę wysłannik miejscowego ks. bpa Giuseppe Piemontese, ks. Marco Belladelli, który towarzyszy Bratu Elia w jego podróżach, był z nim również podczas podróży do Polski.
Brat Elia w sobotę uczestniczył w dwóch spotkaniach w Łodzi. Pierwsze było w parafii M.B. Anielskiej prowadzonej przez ojców Franciszkanów. Po południu brat Elia uczestniczył we Mszy Św. u oo. Pasjonistów.
Wierni oczekiwali go trwając na modlitwie różańcowej. Podczas homilii ks. Marco Belladelli – opiekun z ramienia Kurii Diecezji Terni – opowiedział historię Brata Eliasza i przytoczył kilka niezwykłych scen z jego życia.
Brat Elia Cataldo ma 65 lat. Urodził się we Włoszech. Jest współczesnym stygmatykiem, pełnym ciepła, miłości i spokoju. Nosi stygmaty, rany, które co piątek otwierają się, a co roku w Wielkim Tygodniu krwawi całe jego ciało, gdyż przeżywa Mękę Pańską. Widział swojego Anioła Stróża, Matkę Bożą.
Już jako dziecko bywał osłabiony. Wielokrotnie zawożono go do szpitala, ale lekarze nie mogli stwierdzić żadnej choroby. Wstąpił do kapucynów i podczas pobytu u nich otrzymał stygmaty. Zdarzały mu się również niezwykle rzeczy: na przykład towarzyszył mu zapach róż.
Ks. Marco opowiedział również o niezwykłych rozmowach Brata Eliasza z Ojcem Pio, podczas których przepowiedział mu on stygmaty oraz poradził mu żeby nigdy w okresie Wielkiego Postu nie był sam, bo szatan wtedy najbardziej atakuje.
Na zakończenie Mszy Świętej Brat Elia Cataldo zwrócił się do zgromadzonych ze swoim przesłaniem. Mówił przede wszystkim o potrzebie przebaczenia, a także o modlitwie. Brat Elia mówił, że potrzeba 10 minut dziennie na rozmowę z Bogiem i z Maryją. Podkreślał także, że kiedy czujemy się źle, to musimy iść do księdza aby uwolnić się od złych myśli i uczuć. Potrzeba nam spokoju, aby nasze rodziny były szczęśliwe, pogodne i radosne.
Obecnie Brat Elia wraz z członkami wspólnoty „Apostoli di Dio” – „Apostołowie Boga”, zamieszkuje w Calvi w Umbrii, w dawnym klasztorze franciszkanów, który był opuszczony już od wielu lat. Trwa jego remont. Do Umbryjskiego klasztoru co roku przyjeżdża wielu pielgrzymów z Włoch i całego świata. Podczas spotkań można było wesprzeć odbudowę klasztoru w Umbrii.