- Święty Józef podobnie jak Matka Najświętsza ma to do siebie, że jeśli nawet go nie prosimy, on zawsze nam pomaga. – mówił bp Adam Lepa.
Na wzgórzu bałuckim, w łódzkim kościele Mariackim p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny przy Placu Kościelnym, celebrowana była liturgia stacyjna podczas wielkopostnej pielgrzymki do kościołów stacyjnych Łodzi.
W uroczystość św. Józefa, który jest patronem Kościoła katolickiego i Archidiecezji Łódzkiej ksiądz biskup senior Adam Lepa w homilii wskazał na to, że - dzisiejszy dzień jest dniem szczególnej modlitwy, ale jest to modlitwa dziękczynna, bo kierujemy ją w stronę św. Józefa. - podkreślił. - Są tu przedstawiciele różnych rodzin, a św. Józef jest patronem każdej rodziny, więc przez moment warto byłoby pomyśleć o naszej wdzięczności wobec św. Józefa, za jego opiekę, troskę, a zwłaszcza za to, że w tych sytuacjach „podbramkowych” on zawsze pomaga. – zauważył biskup.
Zaapelował także do zebranych, aby - czasem podziękowali świętemu Józefowi za te łaski i za te błogosławieństwa, które wyprosił dla nas mimo, że myśmy nie przedstawiali prośby o te łaski! – dodał kaznodzieja.
Biskup senior przypomniał także historię polskich kapłanów, którzy w czasie wojny wywiezieni do obozu koncentracyjnego w Dachau, przeżyli dzięki wstawiennictwu i nieocenionej pomocy św. Józefa z sanktuarium kaliskiego, któremu powierzyli swoje losy.
Liturgię stacyjną zakończyła koronka do Bożego Miłosierdzia, za odmówienie której można uzyskać odpust zupełny w czasie pielgrzymki do wielkopostnych kościołów stacyjnych Łodzi.