Tematowi pojednania poświęcił swoją homilię podczas liturgii stacyjnej celebrowanej w kościele p.w. św. Maksymiliana Marii Kolbego na łódzkim osiedlu Dąbrowa ksiądz biskup Ireneusz Pękalski.
- Pojednanie poprzedzone jest przebaczeniem. – tłumaczył łódzki sufragan. - Przebaczenie jest koniecznym warunkiem do tego, ażeby z drugim człowiekiem, z którym się ktoś poróżnił pojednać w sposób prawdziwy, trwały. Pojednanie może być wówczas, gdy jedna i druga strona wyraża pragnienie przebaczenie, słowami, gestem, modlitwą. Przebaczenie jest naszą osobistą decyzją, nikt za nas takiej decyzji nie może podjąć. Dokonuje się ona w głębi naszego serca, bo właśnie z serca pochodzą nasze dobre myśli i pragnienia, jakie podejmujemy. – podkreślił.
- Przebaczyć, nie oznacza zapomnieć! To chyba tylko Pan Bóg w swojej wszechmocy nie pamięta nam naszych grzechów. Z nami jest inaczej. – zauważył ksiądz biskup. Zwrócił uwagę na to, że my jesteśmy ludźmi bardzo pamiętliwymi i potrafmy nawet po kilku latach przypomnieć sobie czyjąś winę wobec nas.
Kończąc łódzki biskup zaznaczył, że - przebaczenie to postawa, której Jezus od nas oczekuje. Skoro, aby nas pojednać ze swoim Ojcem poniósł śmierć na krzyżu, to czy nie ma prawa oczekiwać od nas, że my za mniejszą ofiarę, za mniejszy wysiłek naszego serca, przebaczymy innym grzechy. Trudne? Bywa trudne, ale z Bogiem wszystko jest możliwe! – zakończył.