- Nie rozmawiajmy z Bogiem liczbami, ale rozmawiajmy z Bogiem sercem! – mówił bp Marek Marczak.
Kościół p.w. św. Elżbiety Węgierskiej, to kolejna świątynia na szlaku łódzkich wielkopostnych kościołów stacyjnych, do której we wtorek 6 marca br pielgrzymowali wierni wraz z biskupem Markiem Marczakiem.
O przebaczeniu, którego uczy nas Bóg, mówił w homilii biskup pomocniczy. - Tak to jest w naszym, życiu, że wielokrotnie spotykamy z sytuacjami z naszej strony, ze strony bliźnich, w których potrzebne, wręcz konieczne, jest przebaczenie. Czy ktoś liczy ile razy Pan Bóg wybaczył mu grzechy? Ale my chętnie liczymy, ile razy ktoś nas oszukał, i uzależniamy nasze przebaczenie od ilości jego przewinień. – zauważył biskup.
Bp Marczak zwrócił uwagę wiernych na to, że raz odpuszczony grzech podczas spowiedzi, nie powinien być już przywoływany na pamięć. - Nienależny, wręcz nie wolno, powracać nam do grzechów, które zostały nam już w sakramencie pokuty raz wybaczone! – podkreślił pasterz.
- Dzisiejsze Słowo Boże wymaga od nas, abyśmy potrafili wybaczać i to wybaczać z serca tzn. do końca, prawdziwie bez reszty! Żeby móc, potrafić to robić, to trzeba się o tę łaskę gorąco do Boga modlić. Trzeba się starać to praktykować w swoim życiu, aby wyrobić w sobie, wyćwiczyć w sobie, tą umiejętność. Najlepiej jest uczyć się tej cnoty od samego Boga, który nam wybacza nieskończoną ilość razy! - zaznaczył.
W parafii p.w. św. Elżbiety Węgierskiej w Łodzi przy szpitalu na Spornej, od początku jej powstania posługują oo. Bernardyni, którzy obok tradycyjnego duszpasterstwa parafialnego, prowadzą również szkołę założoną przez bł. Anastazego Pankiewicza – męczennika Dachau.