Arena Młodych nie odbyłaby się, gdyby nie ofiarna praca wolontariuszy, których w czasie dwudniowego spotkania było aż 650. W pierwszym dniu gimnazjalistom posługiwało 350 młodych ludzi, a dziś licealistom 300 wolontariuszy.
- Wolontariuszem mógł zostać tak naprawdę każdy, kto zgłosił się za pośrednictwem formularza, który należało wypełnić i odesłać na podany adres. – tłumaczy ks. Gabriel Kołodziej dziekan aleksandrowski. – Nasi wolontariusze to w dużej mierze członkowie szkolnych kół Caritas oraz uczniowie pozyskani przez katechetów w szkołach oraz księży w parafiach. – dodaje kapłan.
Wolontariuszom przydzielono różne zadania począwszy od kierowania ruchem przez pomoc w rozdawaniu słodkich bułek w przerwie spotkania, po posługę przy krzyżu w czasie adoracji Najświętszego Sakramentu.
- Jako, że należę do szkolnego koła Caritas pomyślałam, że czemu nie i przyjechałam tutaj! – mówi Aleksandra Taburska. - Kiedy dowiedziałam się, że to wszystko będzie się działo na Atlas Arenie, a jest to duży ośrodek, to postanowiłam przyjechać i pomóc. I dobrze zrobiłam, bo się przydałam. – dodaje.
- O wolontariacie dowiedziałem się od mojego księdza w parafii, który powiedział, że w arenie każda para rąk się przyda do pracy. – tłumaczy Krzysztof Grajek. Przyjechałem tutaj aby pomagać oraz po to by inni mogli dobrze przeżyć ten szczególny czas. – dodaje wolontariusz.
Organizatorzy dziękują wszystkim, którzy podjęli się ofiarnej posługi jako wolontariusze w czasie dwudniowego spotkania na łódzkiej Atlas Arenie.
