- To, co dziś jest moim grzechem w Kościele, może przynieść naprawdę bardzo szybkie i porażające konsekwencje zaraz w następnym pokoleniu. – mówił metropolita łódzki.
Uroczystą Eucharystią celebrowaną w katedrze świętego Stanisława Kostki łódzkie Wspólnoty Neokatechumenalne zakończyły rok ewangelizacji. W liturgii – której przewodniczył metropolita łódzki – uczestniczyły wspólnoty z łódzkich parafii pw. Najświętszego Imienia Jezus, św. Teresy i św. Jana Bosko, św. Alberta Chmielowskiego, św. Jana Ewangelisty, św. Rafała Kalinowskiego, oraz parafii pw. Matki Odkupiciela i św. Jana Bożego.
Po echo-słowa metropolita łódzki komentując dzisiejsze czytania mszalne zauważył: Jezus mówi, że jeśli jesteś Jego uczniem, to jesteś jak Nazirejczyk i jak arcykapłan. Nie ma w tym Ludzie Boga, którym jest Kościół, nie ma uczniów pierwszej i drugiej kategorii. Ta godność Nazirejczyków, godność arcykapłańska jest złożona w każdym z uczniów Jezusa. Kiedy słyszycie ten tekst, to zobaczcie w nim szczególne Boże wybranie. Nie wymaganie, które wydaje się nie ludzie, ale szczególne Boże wybranie do wielkiej bliskości z Panem, także do funkcji kapłańskiej. – podkreślił kaznodzieja.
- To, co dziś jest moim grzechem w Kościele, może przynieść naprawdę bardzo szybkie i porażające konsekwencje zaraz w następnym pokoleniu. To nie jest wieszczenie zagłady, to nie są jakieś czarne przepowiednie, to jest Słowo proroka wypowiedziane z wielkim poczuciem odpowiedzialności i rozczytaniem tego, co się dzieje w Izraelu. To Słowo jest bez wątpienia skierowane do nas, i dobrze byśmy je przyjęli lepiej, niż było przyjęte w tamtym pokoleniu!- zakończył arcybiskup Grzegorz.