4 listopada ksiądz arcybiskup Grzegorz Ryś odprawił Mszę Świętą w prywatnej kaplicy domu biskupiego, a odwołując nie do dzisiejszej Ewangelii tłumaczył słowa Jezusa i zachęcał byśmy zadali sobie najistotniejsze pytania.
- Gdy usiądę, czyli zostanę wytrącony z tego chodzenia za Jezusem to muszę zadać sobie pytanie: Co łączy mnie z Jezusem? Jakim jestem uczniem?- mówił metropolita łódzki.
Jezus poprzez swoje słowa, pragnie wybić ludzi z tłumnego myślenia, ponieważ uznając relacje z Chrystusem za najważniejszą, jesteśmy w stanie wygrać bitwę, ukończyć budowę.
Dzisiejsza Ewangelia powinna być dla nas tą nowiną, dzięki której całą rzeczywistość zbudujemy na podstawie Jezusa. Szybciej zostanie obnażone to, co powstało w oparciu o pieniądz albo rodzinę, czyli o tłum.
Wsłuchując się w dzisiejszą Liturgię Słowa możemy mieć mylne poczucie, że Jezus chce nas odrzucić. On jednak pragnie pokazać, że nie wystarczy bycie w tłumie, żeby za nim podążać.
Na koniec homilii ksiądz arcybiskup zachęcał nas, byśmy usiedli, pomyśleli i odpowiedzieli sobie na te istotne pytania, które Jezus Chrystus zadaje wszystkim podążającym w tłumie.