Czwarty, a zarazem ostatni dzień pielgrzymowania, łódzcy pielgrzymi rozpoczęli nieco inaczej, gdyż nie jak w poprzednich dniach od Mszy św., ale od porannej modlitwy, odmawianej w swojej grupie pielgrzymkowej.
Dzisiejszy ponad 35 km szlak, wiódł głównie przez małe miejscowości, pola i łąki. Pątnicy po przejściu 20 km, weszli na „górkę przeprośną” znajdującą się w miejscowości Kokawa, skąd po raz pierwszy można zobaczyć jasnogórski szczyt.
„Górka przeprośna” - to szczególne miejsce dla każdego pielgrzyma, gdyż to właśnie tam, jest czas, by pojednać się z Panem Bogiem – podczas wspólnej modlitwy oraz drugim człowiekiem – mówiąc: przepraszam i podając dłoń na zgodę.
Ostatni dzień łódzkiego pielgrzymowania kończy niezwykły moment, kiedy utrudzeni i wyczerpani czterodniowym marszem pielgrzymi składają swoje intencje, z którymi szli do Częstochowy, przed obliczem Czarnej Madonny w cudownej kaplicy.
Wieczorem łodzianie wzięli udział we Mszy świętej o godz. 19:00, której przewodniczył ks. abp Konrad Krajewski, Jałmużnik Papieski (pochodzący z Łodzi) oraz w nowennie przed uroczystością Matki Bożej Jasnogórskiej.

