Rok ŚwiętyRok Święty
Autor:
Wyświetleń: 2489
Demontaż jarzma dzwonu Zygmunt
Udostępnij

"Przygotowujemy miejsce na zawieszenie nowego dzwonu katedralnego Serce Łodzi. Dlatego demontaż starego jarzma był konieczny" - podkreśla ks. Ireneusz Kulesza, proboszcz parafii św. Stanisława Kostki. Operacja trwała w sumie dwa dni. "Najpierw zajęliśmy się rozmontowaniem całej konstrukcji i przygotowaniem do przeniesienia w dół. Dzisiaj musimy jarzmo przeciągnąć przez jedno z okien w wieży katedralnej i sprowadzić za pomocą dźwigu na ziemię" - wyjaśnia Paweł Szydlak, specjalizujący się w instalacji dzwonów.
Na szczyt katedralnej wieży prowadzą kręte i wąskie schody (prawie 200 schodków) - zniesienie nimi ciężkiej i pokaźnej konstrukcji byłoby niemożliwe. "Na szczęście mamy fachowców, którzy wiedzą jak bezpiecznie i sprawnie sprowadzić jarzmo na dół" - mówi ks. Kulesza, spoglądając na prace. W tym czasie na górze pracuje czterech mężczyzn. Jeden z nich, solidnie asekurowany, stoi przy jednym z trzech okien w północnej ścianie wieży. Na czas demontażu zdjął z niego ochronne żaluzje. Pozostali pracownicy wieszają na wysięgniku jarzmo - mocowanie musi być solidne, dlatego poza pasami trzeba je wykonać z mocnego łańcucha.
Operacja wyprowadzenia jarzma z wnętrza wieży trwa 10 minut. Potem trzeba jeszcze ściągnąć je na dół. "Nie możemy sprowadzić taki wielkiego elementu pionowo w dół. Dźwig musi robić to zakolami" - tłumaczy Szydlak. I rzeczywiście - po niecałym kwadransie jarzmo ląduje na chodniku przy katedrze. "Teraz te elementy zostaną poddane renowacji i w przyszłym roku będą eksponowane jako jedyni świadkowie naszego katedralnego Zygmunta" - mówi proboszcz parafii katedralnej.
Jarzmo dzwonu "Zygmunt" zostało odlane razem z dzwonem - dokładnie 100 lat temu. "Zygmunt" był wtedy drugim co do wielkości dzwonem w Polsce - większy był tylko jego imiennik z Wawelu. Ufundowali go mieszkańcy Łodzi. W czasie I wojny światowej losy dzwonu były niepewne - okupujący miasto Niemcy chcieli przetopić go na armaty. Dzięki zdecydowanej postawie łodzian udało się "Zygmunta" obronić, kosztem okupu w postaci metali. Niestety, w czasie II wojny światowej, także podczas okupacji, Niemcy już z nikim nie negocjowali, tylko potajemnie dzwon wywieźli. Jego los do dzisiaj jest nieznany.
W sierpniu 2011 r., po trwającej rok publicznej zbiórce, udało się odlać nowy dzwon katedralny. "Serce Łodzi" zostało poświęcone 18 września i znajduje się teraz przy katedrze. Zostanie powieszone na wieży w czerwcu 2012 roku - z okazji 25. rocznicy wizyty Jana Pawła II w mieście.

Udostępnij
Galeria zdjęć