Po raz pierwszy w Archidiecezji Łódzkiej wierni mogli uczestniczyć w inicjatywie, którą zapoczątkował Papież Franciszek: 24 godziny dla Pana. Nabożeństwem Pokutnym w Archikatedrze Łódzkiej wierni rozpoczęli 24. godzinne czuwanie przed Najświętszym Sakramentem, aby modlić się we własnych intencjach, ale także jak we wstępie podkreślił Ksiądz Arcybiskup Grzegorz Ryś, w intencji Kościoła.
„Idąc za wezwaniem Papieża Franciszka, chcemy się otwierać na dar Ducha Świętego w którym odpuszczone są nam nasze grzechy. Chcemy się otwierać na dar Ducha Św. który nas najpierw przekonuje o grzechu, każdego z nas, ale następnie prowadzi nas do sakramentu, w którym grzech jest nam odpuszczany. Wtedy doznajemy w sobie tej radości, która jest w Bogu na widok jednego grzesznika, który się nawraca. To jest nasze przygotowanie do niedzieli Laetare, do Niedzieli radości w Wielkim Poście. Radości, która się rodzi w Kościele z doświadczenia pojednania z Bogiem i między sobą”- mówił we wstępie Ksiądz Arcybiskup Grzegorz Ryś.
W swojej homilii Metropolita Łódzki przywołał postać dzisiejszej Ewangelii- Zacheusza. „Zacheusz po hebrajsku znaczy czysty. Jego życie jest zaprzeczeniem jego imienia (…) W Zacheuszu może się zobaczyć cały Kościół, do którego Jezus mówi w Apokalipsie: masz imię, które mówi, że żyjesz, a jesteś umarły. Twoje życie przeczy twojemu imieniu”- mówił Ksiądz Arcybiskup.
Dalej Metropolita wyjaśniając jakim człowiekiem był Zacheusz, zauważył, że jedyne co go ratowało to ciekawość zobaczenia Jezusa. „W nim nie ma nawrócenia, chęci zmiany życia. W nim jest ciekawość. Chciał zobaczyć kto to jest. Chciał go widzieć (…) Całe to wydarzenie nabiera niesłychanego tempa, ale dlatego, że Jezus Przejmuje inicjatywę. Kiedy dochodzimy do końca tej Ewangelii, to sugeruje ona, że inicjatywa była cały czas po stronie Jezusa. To Syn Człowieczy przyszedł szukać i ocalić to co zginęło. To nie jest tak, że Zacheusz ma pragnienie tego spotkania. To jest tak, że Jezus przyszedł specjalnie po to, żeby go znaleźć”- mówił abp Ryś.
W dalszej części homilii Ksiądz Arcybiskup przytoczył świadectwo kobiety uzależnionej od alkoholu, która na jednym ze spotkań dała świadectwo. Momentem jej nawrócenia była pielgrzymka św. Jana Pawła II do Polski. Kiedy podczas jednego ze spotkań na którym było dużo alkoholu, dostrzegła w telewizji Papieża, który sprawował Eucharystię. Zrozumiała wtedy, że powinna tam być, a nie pić wódkę. Następnego dnia znalazła się na trasie, którą miał jechać św. Jan Paweł II. Kiedy przejeżdżał koło niej, przez chwilę na nią popatrzył. „To był moment, który okazał się w jej życiu momentem przełomowym. To jedno spojrzenie papieża (…) Zrodziła się w niej wtedy myśl: że jeśli ten człowiek zechciał na nią popatrzyć i ją zauważyć, to może jest dla niej jeszcze jakaś nadzieja.”
„Tylko Jezus potrafi tak patrzyć, że ciebie to prostuje, niezależnie od tego w jakiej jesteś sytuacji. Zacheusz chciał go zobaczyć, ale to Jezus jest tym, który go zauważył. To Jezusowe wzrok jest ważny w tym spotkaniu, dlatego, że Jezus widzi Zacheusza inaczej niż wszyscy i pewnie inaczej niż Zacheusz sam siebie”- podkreślił Metropolita.
W dalszej części wierni zgromadzeni w ciszy mogli modlić się przed Najświętszym Sakramentem, a także przystąpić do Sakramentu Pokuty i Pojednania. Adoracja Pana Jezusa trwać będzie aż do soboty do godziny 18. Wierni będą mogli przez cały ten czas wyspowiadać się i adorować Najświętszy Sakrament.
Archikatedra Łódzka to jedna z czterech świątyń, które biorą udział w tej inicjatywie. Wierni gromadzą się jeszcze u Ojców Pasjonistów w Łodzi w parafii Matki Bożej Bolesnej, a także w Łasku w Sanktuarium Matki Bożej i Piotrkowie Trybunalskim w kościele akademickim Panien Dominikanek. W tych czterech świątyniach przez całą dobę można przystąpić do Sakramentu Pokuty.