Menu Content/Inhalt
Start arrow Spes in Initio arrow Dlaczego my?

Liczniki

Odwiedziny w sumie 41360
Odwiedziny dziś: 16
Stron dziś: 16

Gościmy

Dlaczego my? Poleć znajomemu
Autor: Aldona Ziętala   
17.03.2011.

Cóż, historia jakich wiele napisało życie. Aby krótko przedstawić się i powiedzieć dlaczego poruszają mnie problemy ludzi niesłyszących trzeba poznać moją rodzinę. Typowe 2 + 2, ale osią wszystkich podejmowanych działań jest Grześ, obecnie 12- latek niesłyszący od urodzenia.

Od niedawna należymy do grupy „Spes in initio”, która chce udzielać wsparcia rodzinom     dlatego, że dla rodziców słyszących praca z niesłyszącym dzieckiem powinna być wyzwaniem. To nie „koniec świata”, ale cała nadzieja w dobrym początku.Ja spotkałam na swojej drodze wielu dobrych ludzi, serdecznych, emanujących wiarą w potencjał dziecka, potrafiących wskazać dobrą drogę lekarzy, logopedów, pedagogów. To oni pokazali mi kierunek pracy z dzieckiem. Ale pozostało pytanie: Dlaczego my? Przecież jesteśmy słyszącą rodziną bez żadnych podejrzeń ogólnych do posiadania głuchego dziecka.

Dzisiaj patrząc z perspektywy czasu już wiem! Dlaczego my. – Bo Bóg takie  plany ma i wyznaczył nam nowe zadanie. Ufam, że ludzie, których spotykam w decydujący sposób wpływają na kształtowanie naszej rodziny. Tylko od charakteru człowieka zależy jak zrealizuje swoje zadanie. My podjęliśmy swoje  wyzwanie. Powoli poznajemy ludzi niesłyszących, ich język, komunikowanie się ze sobą. Nasze dziecko dobrze czuje się z osobami o podobnym sposobie porozumiewania, poznaje nowych kolegów, koleżanki. Jeździmy na Msze Święte dla głuchych, tam my poznajemy osoby dorosłe migające, a nasz syn może w pełni uczestniczyć w Eucharystii , ponieważ jest migana. I oto następne zaskoczenie, okazuje się, że nie tylko nasza rodzina ma niesłyszące dziecko. Wielu rodziców dotyka podobny problem. Podziwiam ich i szanuję za mądrość życiową.Dzisiaj po wielu latach rehabilitacji mowy i nabywania kompetencji językowych wiem, że nasze dziecko ma duży zasób wiedzy ogólnej o świecie. To tylko problem doboru sposobu komunikacji, aby móc z nim rozmawiać na wiele tematów.Ponieważ zawsze chciałam dużo wiedzieć o pracy z dziećmi niesłyszącymi, o tym w jaki sposób wychować mojego syna ukończyłam studia podyplomowe na kierunku logopedia. Ośmielam się więc przytoczyć kilka wskazówek, które wydają się bardzo ważne dla rodziny rozpoczynającej życie z głuchym dzieckiem.

1.     Spes in initio – cała nadzieja w dobrym początku, szybkiej diagnozie i ciężkiej, systematycznej pracy z dzieckiem.

2.     Kochajmy swoje dziecko za to, że „jest”, a nie za to, że „jest takie biedne” (bo jest głuche)

3.     Starajmy się przybliżyć mu świat za pomocą doznań wielozmysłowych (pokażmy mu ciekawe miejsca, ludzi, opowiadajmy o książkach, smakujmy razem, dotykajmy czasem bolących problemów)

4.     Uczmy ciężkiej pracy, bo nic nie jest nam dane darmo. Początkowo będzie to praca z mamą nauka słuchania, mówienia, komunikowania się z otoczeniem, ale też nie wstydźmy się żądać  pomocy od dziecka w czynnościach codziennych.

Stopniowo wdrażajmy do pomocy innym ludziom. Wytłumaczmy dorastającej młodzieży, że  ich bezpieczna przyszłość to posiadanie dobrego zawodu i pracy.Cóż, rodzina jakich wiele i pewnie też wiele nowych zadań jeszcze przed nami.                                                                                                    

Aldona Ziętala

 
« poprzedni artykuł