- Bóg nam pokazuje, że Jezus Chrystus jest tym, który ma moc rozedrzeć niebo. Po co Jezus przyszedł? Aby rozedrzeć to, co zamyka nam drogę do Boga - mówił kard. Ryś do ludzi sztuki.
W święto Chrztu Pańskiego kard. Grzegorz Ryś celebrował Mszę św. w kościele Rektoralnym Środowisk Twórczych w Łodzi. Podczas homilii metropolita łódzki, nawiązując do dzisiejszej uroczystości, powiedział o tym, co Bóg objawia człowiekowi przez swojego Syna. - Jezus jest mocny, więc nie tylko mądry. Nie tylko może nas czegoś nauczyć, ale On wchodzi w nasze życie ze swoim czynem. Przyjąć Go, nie znaczy tylko popodziwiać Jego mądrość, tylko znaczy poddać się jego działaniu. On coś ważnego chce zrobić, a nie tylko nauczyć - mówił metropolita łódzki.
Kard. Ryś, odwołując się do liturgii słowa, wskazał na orędzie św. Jana. Apostoł podaje, aby patrzeć na Jezusa jako tego, który ma moc działania. - Bóg nam pokazuje, że Jezus Chrystus jest tym, który ma moc rozedrzeć niebo, bo niebo jest zawarte. Gdy czytamy Ewangelię św. Marka, to to słowo pada dwa razy. Pierwszy raz nad Jordanem, gdzie się zaczyna publiczne życie Jezusa, jest rozdarte niebo. Drugi raz to słowo jest użyte na końcu Ewangelii Marka jak Jezus już umarł i zostaje rozdarta zasłona świątyni. Są takie dwie klamry spinające publiczne życie Jezusa. Po co Jezus przyszedł? Aby rozedrzeć to, co zamyka nam drogę do Boga - podkreślił homileta.
Metropolita łódzki powiedział, że Jezusową moc możemy odczytywać w znakach. Jednym z nich jest gołębica jako znak Ducha Świętego. Oznacza to miłość i gotowość Jezusa do pełnej ofiarności i ubóstwa. - Gołębica, ptak, który ma w Biblii dwa znaczenia. Pierwsze jest symbolem ofiary i to takiej, która jest absolutnie dobrowolna, chciana, ochotna. Mówią, że jak gołębie składano na ofiarę w świątyni jerozolimskiej, to te gołębice same podkładały szyje, żeby je ukręcić. Gołębica jest symbolem takiej ofiary, która jest absolutnie dobrowolna. Ta gołębica mówi, że moc Jezusa to jest moc kogoś, kto potrafi złożyć ofiarę z siebie - wyjaśnił.
Rozważając drugie czytanie z Pierwszego Listu św. Jana, łódzki pasterz powiedział o prawdziwej miłości, która jest tylko wtedy, gdy człowiek spotkał Boga i narodził się z Niego na nowo. Duchowny podkreślił, że sprawdzianem dla miłości człowieka są miłosierne czyny względem bliźnich i przestrzeganie przykazań Bożych. - Kiedy przyjmujemy chrzest Duchem Świętym, wtedy nasza miłość do Boga i do ludzi jest prawdziwa - podsumował kard. Ryś.
Po Eucharystii osoby z Duszpasterstwa Środowisk Twórczych podzieliły się opłatkiem, składając noworoczne życzenia.