Autor: ks. Paweł Kłys
Wyświetleń: 1859
Pożegnanie śp. ks. kan. Józefa Nikla
Udostępnij

Dziś wieczorem - w Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Łodzi – celebrowana była Msza święta żałobna za zmarłego księdza kanonika Józefa Nikla – byłego proboszcza parafii pw. Świętej Anny i Najświętszej Maryi Panny Matki Miłosierdzia w Wartkowicach i byłego dziekana dekanatu poddębickiego. Uroczystej liturgii przewodniczył kardynał Grzegorz Ryś, metropolita łódzki, a homilię wygłosił ks. Marek Rzeźnicki – były proboszcz parafii pw. Świętego Jana Chrzciciela na łódzkim złotnie.

We wstępie do Mszy św. metropolita łódzki powiedział - Ksiądz Józef potrafił zawalczyć o swoje kapłaństwo. Bardzo cenił sobie kapłaństwo. Pierwszy zawalczył o nie, kiedy był bardzo młodym człowiekiem, i kiedy jako Nowotarżanin zaczął Seminarium w Krakowie. Po dwu latach studiów musiał je przerwać z powodu choroby – anemii.  Dobre kilka miesięcy spędził na leczeniu w domu. Potem po chorobie pozwolono mu w Krakowie zaliczyć jeszcze trzeci rok studiów i z najlepszą możliwą opinia wyprawiono go do Łodzi. Tutaj w Łodzi skończył seminarium, był wikariuszem w kliku parafiach – łódzkich parafiach, a potem w dwu parafiach był administratorem, a potem był proboszczem w Poddębicach. Dziękujemy Panu Jezusowi za tego księdza, który tak bardzo miał w sobie pasję by Mu posługiwać. – zauważył kard. Ryś.

W homilii kaznodzieja przybliżył zgromadzonym postać śp. księdza Józefa i wskazał na to, że - życie śp. ks. Józefa najlepiej opisują dwie liczby 96 – czas ziemskiego żywota i 70 – ze skrótem ks. – ksiądz. W tych liczbach mieszczą się jeszcze większe sumy, których nie sposób zliczyć i  policzyć. Ileż odprawił Mszy świętych, ileż razy udzielił rozgrzeszenia, iluż chorych zaopatrzył sakramentami świętymi, ile dzieci ochrzcił, ile związków sakramentalnych pobłogosławił. To długie życie księdza Józefa opisuje również wielu ludzi, którzy spotkali go na swojej drodze. Mówią – to był kapłan według Serca Bożego, to był gorliwy kapłan pogodnego usposobienia, życzliwy dla innych, skromny, gotowy służyć. My, dziś stojąc wokół ołtarza dziękujemy za jego posługę, posługę kapłańskiego serca. Dziękujemy Panu Bogu za kapłanów, którzy też i nam zostali posłani, a którzy nas już poprzedzili do domu ojca. My także dzisiaj wołamy – poślij Panie robotników na żniwo swoje, bo żniwo jest wielkie. – zauważył duchowny.

- W miony wtorek - 7 listopada - ostatni strona księgi życia księdza Józefa została zamknięta. To nie śmierć przyszła, to przyszedł Jezus, aby jeszcze raz powiedzieć do niego – pójdź za mną! Księże Józefie, już nie musisz wierzyć, teraz widzisz to, co głosiłeś w sowich kazaniach. Niebo to twórczość, to wypełnienie nowych zadań, których my jeszcze nie znamy, Bóg stwarza nas, bo nas potrzebuje tak w doczesności, jak i w wieczności. Ty korzystając z długiego życia zostawiłeś nam lekcje wchodzenia w wiek sędziwy i przechodzenia do domu Ojca. – zakończył kaznodzieja.

Śp. ks. kan. Józef Nikiel odszedł do Pana we wtorek 7 listopada br. w 96 roku życia i 70 roku kapłaństwa. Pogrzeb Zmarłego rozpocznie się Mszą świętą w kościele pod wezwaniem św. Anny w Nowym Targu (ul. Zacisze 17) w piątek 10 listopada o godz. 12:00 i po niej nastąpi złożenie ciała śp. Księdza Kanonika do grobu na miejscowym cmentarzu.

Udostępnij