Autor: ks. Paweł Kłys
Wyświetleń: 1203
Kard. Grzegorz Ryś o Synodzie do słuchaczy Łódzkiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku
Udostępnij

O Synodzie o synodalności, który odbył się w Rzymie w październiku tego roku, mówił w swoim wykładzie dla studentów Uniwersytetu Trzeciego Wieku kardynał Grzegorz Ryś.

Łódzki Pasterz opowiedział studentom o tym, czym jest Synod – Kościół Synodalny i jakie było jego znaczenie w historii Kościoła, i jaka jest jego waga we współczesności. Wskazał na to, że wyjątkowość tego XVI zwyczajnego zgromadzenie biskupów polegała na tym, że obok Ojca Świętego i biskupów w obradach – rozpoczętych rekolekcjami dla wszystkich uczestników – uczestniczyli również świeccy, którzy mieli także głos czynny, a nie tylko doradczy. - Kościół synodalny, to jest Kościół, który znajduje się na wspólnej drodze i daje ludziom, którzy do niego przynależą, to że wędrują wolną drogą. Nacisk jest położony na to, że wędrujemy w wierze wspólnie. – zauważył metropolita łódzki.

Duchowny wyjaśnił słuchaczom, że - synod biskupów, to jest takie ciało, które wyraża kolegialność w Kościele – wspólnotę biskupów (reprezentuje biskupów). Synod biskupów ustanowił w Kościele Papież Paweł VI po Soborze Watykańskim II po to, by przedłużyć w Kościele taki wymiar wspólnoty biskupów, którzy zbierają się z Ojcem Świętym. Oni radzą o tym, co jest istotne w Kościele. Takich spotkań biskupów – po Soborze Watykańskim II – było już piętnaście, a ten jest szesnasty i potrwa jeszcze rok do 2024 roku. Ten Synod – tak rozłożony w czasie, trzyletni - jest poświęcony synodalności czyli wspólnotowości w Kościele. – dodał kard. Ryś.

Duchowny zwrócił uwagę na to, że do Soboru Watykańskiego II narastał konflikt pomiędzy Kościołem, a światem, a Sobór miał być odpowiedzią na to, co zrobić, by nie tyle być wrogo nastawionym do świata, ile próbować go zrozumieć na sposób Boży. - Czym ma być Kościół w świecie? Czy rzeczywiście chodzi o to, by się ustawić w takiej kontrze do całego świata, a jedyne co potrafi robić to ekskomunikować wszystkich? To były pytania Ojca świętego Jana XXIII, kiedy zwoływał Sobór. Po jego śmierci Papież Paweł VI robił wszystko w duchu Jana XXIII – jeśli my szukamy relacji ze światem, to sposobem nie jest ekskomunikowanie wszystkich w świecie, tylko właściwy punkt odniesienia. To jest przypowieść o Samarytaninie. To znaczy, że zaczynamy widzieć ten świat, jako świat ludzi bardzo poranionych - nieraz pobitych na śmierć. My pytamy ich: co im dolega, jaka ich jest choroba i jakie znaleźć na to lekarstwo? Przestajemy być recenzentami świata, ale próbujemy rozmawiać ze współczesnym człowiekiem, poznawać jego problemy i szukać na nie lekarstwa. – zauważył kard Ryś.

- Sobór jak mówi o Kościele, to nie zaczyna od papieża, nie zaczyna od biskupów, ale zaczyna od ludu Bożego. W tym ludzie Bożym wszyscy jesteśmy sobie równi. Nasza godność podstawowa jest równa. Dlaczego? Dlatego, że to, co decyduje o naszej godności, to jest to, że jesteśmy ochrzczeni. Każdy, kto jest ochrzczony nosi w sobie obraz jedynego Bożego Syna. Nie ma nad to nic ważniejszego. To jest odkrycie na nowo tego, czym żył Kościół Apostolski. – zaznaczył metropolita łódzki.

- Kościół jest nie tylko wspólnotą, ale jest również Sakramentem Wspólnoty. To jest wyrażone w Konstytucji dogmatycznej o Kościele. To tam pada definicja Kościoła, która brzmi - Kościół jest w Chrystusie – jakby sakramentem! – podkreślił prelegent.

To było kolejne spotkanie metropolity łódzkiego z słuchaczami Uniwersytetu. Uniwersytet Trzeciego Wieku przy Sanktuarium Miłosierdzia Bożego na łódzkim osiedlu Teofilów  działa od 2012 roku i gromadzi mieszkańców Łodzi i miejscowości około łódzkich na zajęcia edukacyjne, które służą zdobywaniu wiedzy z różnych dziedzin oraz integracji miedzy seniorami.

Udostępnij