Ojciec Święty przybył na Wzgórze Spotkania, jak organizatorzy ŚDM nazwali miejsce pierwszych trzech uroczystości na kilkanaście minut przed planowanym rozpoczęciem wydarzenia. Gdy po przemierzeniu na pokładzie papamobile centralnej alei parku, znalazł się na podium, w imieniu gospodarzy powitał go patriarcha Lizbony kard. Manuel Clemente. W krótkim przemówieniu podkreślił on więź swej ojczyzny ze Stolicą Apostolską i wyraził wdzięczność Franciszkowi za jego wsparcie dla idei zorganizowania Światowych Dni Młodzieży w stolicy Portugalii. Zauważył, że przybyli na to spotkanie także młodzi z krajów, w których nie brakuje trudności. „Nie brakuje przeszkód, ale nie brakuje też woli ich usuwania i pokonywania, z entuzjazmem i zaangażowaniem tych, którzy chcą budować przyszłość na miarę ludzkich aspiracji i Bożych pragnień” – stwierdził patriarcha Lizbony. Zaznaczył, że młodzież postrzega papieża jako swego naturalnego sprzymierzeńca w ambitnych planach budowania lepszej, bardziej solidarnej i braterskiej przyszłości, otaczając osobę Ojca Świętego wielkim szacunkiem i miłością. Zwracając się do młodych patriarcha Lizbony zachęcił ich, aby ich życie na wzór Maryi stawało się nieustannym nawiedzaniem tych, którzy tęsknią za dobrem, jakie im przyniosą. Życzył im, aby Światowe Dni Młodzieży stały się punktem kulminacyjnym ich życiowej pielgrzymki i pomogły im zrealizować w pełni swoje aspiracje życiowe.
Następnie rozpoczęła się część artystyczna, którą młodzi ludzie przygotowali dla Ojca Świętego i rówieśników z całego świata. Wzięli w niej udział członkowie Ensemble23, grupy artystycznej, składającej się z 50 osób z 21 krajów. W pięciu językach odczytali oni list, skierowany do papieża Franciszka i składający się z fragmentów listów, które specjalnie na tę okazję napisali do Ojca Świętego w imieniu młodego pokolenia z całego świata. Oprócz wyrażenia wdzięczności za papieską posługę, opisywali oni okoliczności i dylematy, z jakimi mierzą się w codzienności i prosili papieża o radę i modlitwę. Następnie ich listy przekazała Ojcu Świętemu w kartonowym pudełku młoda siostra zakonna, nawiązująca do rzeczywistej postaci zakonnicy, bliskiej współpracownicy Franciszka, zajmującej się m.in. przychodzącą do niego korespondencją.
Po tej nowatorskiej formie przedstawienia świadectw młodych ludzi, nastąpił charakterystyczny moment zaprezentowania flag państw i terytoriów, z których przybyli do Lizbony młodzi pielgrzymi. Następnie w akompaniamencie portugalskich śpiewów młodzi ludzie, idący po dywanie z płatków kwiatów, wnieśli na podium symbole ŚDM – krzyż oraz ikonę Matki Bożej Ocalenia Ludu Rzymskiego.
Centralną część spotkania stanowiła Liturgia Słowa, podczas którego odczytano fragment Ewangelii wg św. Łukasza, mówiący o posłaniu 72 uczniów. Następnie Ojciec Święty skierował do uczestników pierwsze, długo wyczekiwane słowa. W przemówieniu, wygłoszonym w dużej części z pamięci, papież Franciszek przypomniał młodym ludziom, że „nikt nie jest chrześcijaninem przez przypadek”, że nikogo nie można sprowadzić do liczb i statystyk, ale że każdy młody człowiek jest wezwany przez Boga po imieniu i „ukochany takim, jakim jest teraz, a nie jakim powinien być”.
Ojciec Święty podkreślił, że każdy z młodych obecnych dziś w stolicy Portugalii został wezwany po imieniu przez Pana Boga, ponieważ jest miłowany. „W oczach Boga jesteśmy drogocennymi dziećmi, które wzywa każdego dnia, by wziąć w ramiona i wesprzeć; aby uczynić z każdego z nas wyjątkowe i oryginalne arcydzieło, którego piękno możemy jedynie przeczuwać” – stwierdził Franciszek. Stanowczo podkreślił też, że w Kościele jest miejsce absolutnie dla każdego podobnie, jak Jezus posyłał swoich uczniów do wszystkich, a nie tylko do wybranych. Przestrzegał młodych ludzi przed postrzeganiem Kościoła jako wspólnoty "lepszych", ale zachęcił, by widzieć w niej rodzinę grzeszników, umiłowanych i wezwanych przez Pana; by myśleć o sobie samych jako o braciach i siostrach Jezusa. Papież poprosił młodych ludzi, by patrzyli na siebie oczami, jakimi patrzy na nich Bóg i z miłością nieśli Go rówieśnikom i z jego miłości czerpali siłę i odwagę. Na zakończenie swojego przemówienia zachęcił młodych ludzi by kilkukrotnie powtórzyli na głos słowa: "Bóg nas kocha", a to spontaniczne zaproszenie spotkało się z wielkim entuzjazmem zebranych.
Na zakończenie zebrani w kilku językach odmówili litanię do patronów tegorocznych Światowych Dni Młodzieży. Najpierw w języku aramejskim przywołano Maryję Nawiedzenia, „aby była dla nas [młodych] wzorem oddania się i stałej służby”. Potem po polsku modlono się do św. Jana Pawła II, który „pokładał nadzieję w młodzieży i wierzył, że jest ona w stanie zmieniać świat świadectwem wiary”. Po włosku zabrzmiała prośba do św. Jana Bosko, który „zbliżając się do każdego młodego człowieka, był znakiem i nosicielem miłości Bożej”. Z kolei po hiszpańsku było wezwanie do św. Wincentego z Saragossy, aby „siłą swej wiary inspirował nas do służenia z odwagą i radością”.
Dalszych sześć wezwań Litanii było skierowanych po portugalsku kolejno do: św. Antoniego [Padewskiego, ale w Portugalii czczonego jako Antoni z Lizbony], który „mądrością wiary objawił tam tajemnice Boga”, Bartłomieja od Męczenników – „obrazu pasterza dobrego i pokornego wobec swych owiec”, św. Jana de Brito, który „odważnie przyjął misję niesienia Chrystusa wszystkim”, bł. Joanny Portugalskiej, która „swoim życiem konsekrowanym pokazała nam piękno należenia do Boga”, bł. Jana Fernandesa, który „z odwagą wiary oddał swe życie Bogu i ludzkości” i bł. Marii Klary od Dzieciątka Jezus, która „w braciach najuboższych zawsze odnajdywała Chrystusa”.
Po włosku przywołano postać bł. Piotra Jerzego Frassatiego, który „radością bycia chrześcijaninem wskazał nam prawdziwą drogę do Nieba”, po francusku – bł. Marcelego Calo, który „w trudnych chwilach, jak w tych najbardziej wymagających, był przykładnym wzorem spójności chrześcijaństwa” oraz dwa ostatnie wezwania odmówiono znów po włosku: do bł. Klary Luce, która „w bólu pozwoliła rozbłysnąć światłu jedności z Jezusem” i do bł. Karola Acutisa, który „w Eucharystii znalazł siłę do przeżywania każdej chwili swego życia”.
Po odmówieniu modlitwy Ojcze Nasz, a Ojciec Święty udzielił im błogosławieństwa. W Lizbonie koncerty i wydarzenia towarzyszące głównym obchodom, będą trwały do późnych godzin wieczornych. Z kolei jutro uczestnicy spotkają się z papieżem Franciszkiem na nabożeństwie Drogi Krzyżowej.