- Trudno jest być narzędziem jedności dla świata, jeśli samemu nie jest się zjednoczonym. – mówił abp Grzegorz Ryś podczas łódzkiej Ekumenicznej Drogi Krzyżowej.
Blisko pół tysiąca wiernych łódzkich Kościołów chrześcijańskich i Kościoła Rzymskokatolickiego wzięło udział w łódzkiej Ekumenicznej Drodze Krzyżowej, która - już po raz kolejny - przeszła przez centrum miasta. Podczas tego pasyjnego nabożeństwa duchowni i świeccy różnych Kościołów chrześcijańskich modlili się o jedność Kościoła Chrystusowego oraz o łaskę pokoju dla Ukrainy. Ekumeniczna Droga Krzyżowa została zorganizowana przez Archidiecezję Łódzką i łódzki oddział Polskiej Rady Ekumenicznej.
Nabożeństwo rozpoczęło się przy Kościele Ewangelicko – Augsburskim św. Mateusza z którego wyruszyła procesja idąca ulicą Piotrkowską do ulicy Tuwima, a zakończyła się w Kościele Rzymskokatolickim pw. Podwyższenia Krzyża Świętego.
- Naszej Drodze Krzyżowej przyświecają dwie intencje: pierwszą jest modlitwa o pokój dla Ukrainy. Pokój – to nie jest brak wojny, pokój to nie jest narzucony politykom rozejm. Pokój to jest ostatecznie harmonia – współżycie ludzi ze sobą. My się o taki pokój modlimy dla Ukrainy. Drugą intencją – która zawsze nam towarzyszy na tej Drodze Krzyżowej, a później również na Drodze Światła – we wszystkich naszych wspólnych modlitwach – to jest modlitwa o jedność. Te dwie intencje są absolutnie ze sobą złączone, bo trudno jest być narzędziem jedności dla świata jeśli samemu nie jest się zjednoczonym. – podkreślił metropolita łódzki.
Rozważania do poszczególnych stacji przygotowali duchowni Kościoła Rzymskokatolickiego, Kościoła Greckokatolickiego oraz bratnich Kościołów Chrześcijańskich: Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego, Ewangelicko-Metodystycznego, Ewangelicko–Reformowanego, Kościoła Starokatolickiego Mariawitów, a także Kościoła Polskokatolickiego.
Wielkopostne nabożeństwo pasyjne zakończyło się w Kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego wspólną modlitwą Ojcze nasz i błogosławieństwem.
- Jestem tutaj na tej ekumenicznej modlitwie już po raz kolejny, gdyż dla mnie – jako dla mieszkańca Łodzi – bardzo ważnym jest byśmy jako sąsiedzi stali się jednością. Tutaj mieszkali i mieszkają nadal katolicy, prawosławni i protestanci. Czcimy tego samego Chrystusa, więc – uważam – że powinniśmy się razem gromadzić i wspólnie się modlić. Skoro tak uważam, to nie mogło mnie tutaj dziś nie być. – tłumaczy Tomasz Tubowski.
- Ekumeniczna Droga Krzyżowa to dla mnie bardzo ważne wydarzenie. – mówi Lidia Organek. – Bardzo się cieszę, że po przerwie wróciła do naszego miasta, na nasze ulice. Dlaczego? Dlatego, że jest to okazja do wspólnego spotkania się, wspólnej modlitwy, ale i pokazania mieszkańcom naszego miasta, że jesteśmy i umiemy wspólnie iść przez miasto z krzyżem i się modlić. – dodaje uczestniczka EDK.
Pierwsza Łódzka Ekumeniczna Droga Krzyżowa odbyła się w Roku Jubileuszowym 2000 i celebrowana była rok rocznie w Wielki Piątek, aż do 2012 roku. W 2018 roku Ekumeniczna Droga Krzyżowa przeszła uliczkami Jerozolimy, a w 2020 i 2021 roku – z uwagi na trwającą pandemię miała ona wymiar internetowy - on–line.
zobacz także: