Arcybiskup metropolita łódzki Grzegorz Ryś, arcybiskup senior Władysław Ziółek, biskup Ireneusz Pękalski oraz biskup Marek Marczak spotkali się 22 grudnia br. z kapłanami i osobami konsekrowanymi na bożonarodzeniowym opłatku. Spotkanie, które odbyło się w domu arcybiskupa łódzkiego przy ul. Skorupki 1 stało się okazją do złożenia życzeń świątecznych i podzielenia się opłatkiem.
Na początku spotkania został odczytany fragment Ewangelii św. Łukasza odnoszący się do Narodzenia Jezusa, a następnie w imieniu duchowieństwa życzenia złożył ks. Władysław Paś – proboszcz parafii Podwyższenia Świętego Krzyża w Moszczenicy.
Ksiądz arcybiskup odpowiadając na życzenia, podziękował za wszystko księżom biskupom oraz wszystkich duchownym obecnym na spotkaniu, a na ich ręce złożył życzenia wszystkim księżom diecezjalnym i zakonnym posługującym w Kościele Łódzkim.
W słowie skierowanym do zgromadzonych księży metropolita łódzki powiedział - bardzo wszystkim nam życzę, byśmy się odnaleźli pod władzą tego Boga, który staje się człowiekiem. Bóg staje się tak niesłychanie pokorny, że staje się człowiekiem. Słowo pokora jest słowem najczęściej pojawiającym się w te święta. Jeśli chcemy cokolwiek zrozumieć ze świąt Bożego Narodzenia – z tajemnicy Wcielenia, to Bóg, który się upokarza – i dlatego ta Jego pokorna władza nikogo nie przeraża, nikogo nie zniechęca. Bardzo wszystkim życzę, byśmy się pod tą pokorną władzą Boga odnaleźli, i by ona nas skutecznie wyleczyła z tych wszystkich aspiracji, by stawiać się w miejsce Boga – by sobie uzurpować te możliwości, które są wyłącznie zastrzeżone Bogu. To ma taki konkretny wymiar również w naszym kapłańskim życiu – my też możemy mieć pokusę, żeby pokazać się w takich rozmiarach, by Pana Boga zza naszych pleców nie było widać. To jest niestety możliwe. – zauważył łódzki pasterz.
- Czasem trzy, czasem cztery razy dziennie trzymamy Boga, który staje się Ciałem. Słowo staje się Ciałem w chlebie i winie. Syn Boży jest nam zawierzony w maleńkości i kruchości. Bardzo wam życzę takiej codziennej wrażliwości na cud Chrystusa. Życzę wam, żeby ten cud wam nigdy nie spowszedniał. Życzę wam takiej rzeczywistej Bojaźni Bożej przy każdej Eucharystii, tej Bojaźni, która jest darem Ducha Świętego, a nie lękiem ludzkim. Bojaźni, która jest połączona z poczuciem odpowiedzialności. Życzę również, żeby Pan Jezus dobrze się czuł w naszych rękach, kiedy Go trzymamy, kiedy Pan jest zawierzony naszym dłoniom. Pamiętajcie! Kiedyś my będziemy w Jego dłoniach. To wielkie wyróżnienie – nieustannego cudu Bożego Narodzenia w ludzkich dłoniach – przyjmujmy Go z wielką pokorą, bojaźnią i poczuciem odpowiedzialności i radości! – mówił abp Ryś.
Zwracając się do Osób Życia Konsekrowanego – jestem bardzo wdzięczy za wszystko, co robicie na co dzień dla Kościoła Łódzkiego. Jestem wdzięczy za to, żeśmy dziś tutaj się zgromadzili. To nie jest łatwy czas, i dziękuję, że znaleźliście czas, aby tutaj dziś przybyć i bardzo wam za to dziękuję. – mówił duchowny.
- Bóg staje się człowiekiem, aby ostatecznie człowiek stał się Bogiem. Nawet jeśli wszystko nie jest nas w stanie uleczyć w Kościele, to relacja z Jezusem zawsze daje radość. Tej ogromnej radość wam wszystkim życzę! – życzył abp Grzegorz.
Następnie był czas indywidualnych życzeń i dzielenia się opłatkiem.