Trzeci dzień 97. Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę rozpoczął się od porannej Mszy Świętej celebrowanej w Wólce Łękawskiej, Chojnej, oraz parafii pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Łękawie. Po śniadaniu przygotowanym dla pielgrzymów przez miejscowego księdza proboszcza pątnicy wyruszyli w dalszą drogę.
- Przyznam, że bałam się, że od rana – tak jak w nocy - będzie lało, ale Pan Bóg dał nam spokojny, nawet słoneczny dzień. – tłumaczy pątniczka Halina.
- Poranek jest ciężki, ale nie ma co narzekać – dodaje Tomek, który wraz ze swoją mamą pielgrzymuje już po raz szósty. Pielgrzymka do dla mnie ważny czas, bo w tym roku idę prosić o zdanie matury. Mam nadzieję, że Matka Boża mi w tym pomoże. – podkreśla.
- Pielgrzymka to szczególny czas, kiedy mogę naładować swoje duchowe akumulatory na kolejny rok, mogę dokonać podsumowania swojego życia, zobaczyć czy jestem lepsza i czy coś w moim życiu od ostatniej pielgrzymki się zmieniło. Bogu dziękuję, że mogę iść po raz kolejny do Częstochowy modląc się za swoich bliskich i w tym moich intencjach. – mówi pątniczka Katarzyna.
Pątnicy w trzecim dniu pielgrzymki pokonają dystans 35 km. zatrzymując się na postojach w Łękińsku Lgocie Wielkiej, Woli Wiewieckiej około godziny 17:30 dotrą na ostatni nocleg pielgrzymkowy w Brzeźnicy nowej ( grupy 4,5,6) oraz Brzeźnicy Starej (grupy 1,2,3,7).