Tuż po południu ponad tysiąc pielgrzymów dotarło do tronu Królowej Polski. Przed Jasnogórskim Szczytem pątników witał metropolita łódzki. – To jest piękne doświadczenie Kościoła, który jest w drodze. Pięknie, bo to jest czas na niezwykłe rozmowy, których w ciągu roku nie mam okazji przeprowadzić. Wielu ludzi podchodzi, pyta o coś, rozmawia, radzi się, spowiada. To jest zupełnie inne spotkanie – powiedział abp Grzegorz Ryś.
Do Matki Bożej pielgrzymowały całe rodziny, dorośli, młodzież i dzieci. Droga nie była łatwa, ale cel motywował, by każdego dnia, o wczesnych godzinach porannych, wstać i pokonywać kolejne kilometry. – Jestem emerytem pielgrzymkowym, bo idę już trzydziesty raz. Kocham pielgrzymkę za to, że mogę poznać Pana Boga w inny sposób niż na co dzień. To jest też taki poligon, gdyż warunki są ciężkie i wtedy wychodzi cała prawda o nas, jak reagujemy w czasie kryzysów – powiedział łódzki pątnik.
Jeszcze jutro odbędzie się wspólna Eucharystia w kaplicy Cudownego Obrazu. Część wiernych pozostanie do piątkowych uroczystości Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej.