„Smutek zmienia się w radość wtedy, gdy jest związany z bólem rodzenia. Kobieta płacze i smuci się, gdy przyszła godzina jej porodu, ale później jest szczęśliwa, gdy widzi swoje dziecko. To jest to, co zawarte w błogosławieństwie” mówił metropolita łódzki podczas porannej Eucharystii.
13 maja ksiądz arcybiskup Grzegorz Ryś celebrował Mszę Świętą w kaplicy domu biskupiego. W rozważaniach mówił o bólu i smutku, który ostatecznie jest radosny, ponieważ pochodzą z niego owoce.
- W jaki sposób smutek zmienia się w radość? Smutek zmienia się w radość wtedy, gdy jest związany z bólem rodzenia. Kobieta płacze i smuci się, gdy przyszła godzina jej porodu, ale później jest szczęśliwa, gdy widzi swoje dziecko. To jest to, co zawarte w błogosławieństwie. Błogosławieni, którzy się smucą, bo będą pocieszeni. Błogosławieństwo jest związane z owocowaniem - tłumaczył duszpasterz.
W dzisiejszym pierwszym czytaniu poznajemy Akwila i Pryscyllę, których Paweł spotkał w Koryncie. To był czas, w którym zaczęli razem współpracować. Jak podkreślał ksiądz arcybiskup, nie doszłoby do tego spotkania, gdyby nie cierpienie tych osób. Małżeństwo żydowskie było prześladowanie, dlatego opuściło swoją ojczyznę. Paweł zaś został odrzucony w Atenach.
- To jest błogosławieństwo dawania życia, przekazywania życia, takiego bólu, który jest bólem rodzenia, takiego smutku, który obraca się w radość. To jest Ewangelia. Spełniło się najpierw przede wszystkim na Jezusie, spełniło się na Pawle, na Akwili i Pryscylli i nie ma obaw, że spełni się na nas - zakończył metropolita łódzki.
