Autor: Antoni Zalewski
Wyświetleń: 1540
Abp Ryś: wejdźmy w relację miłości z Jezusem
Udostępnij

„Kościół naucza, jest to jeden z dogmatów Kościoła, że można dojść do przekonania o istnieniu Boga samym rozumem. Kiedy patrzymy na świat, to może to nas prowadzić do takiego wyznania, że Bóg istnieje i może nas prowadzić do uznania kilku jego przymiotów, takich jak wszechmoc i mądrość. To jest co innego, wiedzieć, że Bóg istnieje, a co innego wiedzieć kim jest”- mówił  Ksiądz Arcybiskup Grzegorz Ryś podczas Mszy Św. sprawowanej w Archikatedrze Łódzkiej.

Dalej w swojej homilii Abp Ryś mówił, że „na pytanie kim Bóg jest w Jezusie Chrystusie, dostajemy odpowiedź, że jest miłością. Miłość nie jest zwrócona do abstrakcyjnych podmiotów jak świat. Miłość jest trwała. Kiedy Bóg chce objawić kim jest, a nie tylko, że jest, to wchodzi w spotkanie z konkretnymi osobami. To jest odpowiedź na to pytanie, które stawia Juda: co się stało, że nam się masz objawić, a nie światu? To się stało, że Jezus chce objawić światu, że jest miłością. Jeśli mnie kto miłuje, ten będzie zachowywał naukę moją. Nie ma innego przyjęcia objawienia, jak wejście w tę relację miłości.”

Metropolita Łódzki zwrócił uwagę na to, że każdy z nas może powiedzieć, że „Bóg mi się objawił. Bóg mnie zaprasza do miłości. Chcę być dla Niego mieszkaniem. Chcę Go przyjąć w słowie i w Eucharystii. Czujemy się przez Boga wybrani i w tym spotkaniu zaczynamy rozumieć kim On jest. Jest to dla nas tysiąc razy ważniejsze, że wiemy, że On jest. Gdybyśmy stawiali Bogu pytania: dlaczego ja, to odpowiedź jest taka, jaką Bóg dawał Izraelowi przez wieki: dlatego, że jesteście najmniejsi. Bóg wchodzi z nami w relację nie dlatego, że jesteśmy wyjątkowymi. Jest odwrotnie. Jesteśmy największymi biedakami i jesteśmy najmniejsi ze wszystkich, a Bóg, który jest miłości, do każdego z nas się schyla i zaprasza do relacji. Każdego z nas dźwiga z tego prochu, z tej niskości, z tego dziadostwa w które nieraz wchodzimy. Dlatego nas wybiera, że jesteśmy najwięksi, ale dlatego, że jesteśmy najmniejsi. To żaden tytuł do dumy. To tytuł do uwielbienia Boga, że chce z kimś takim jak ja łączyć się relacją miłości. To także powód do tego, aby wyjść do ludzi i o tym zaświadczyć.”

Na zakończenie homilii Ksiądz Arcybiskup przestrzegł, że pojawia się w człowieku pokusa, że jeśli słyszy o przykazaniach i Bóg zaczyna wymagać, to rodzi się w nas myśl, że Bóg nas nie kocha, skoro tylko wymaga i zakazuje. Abp Ryś podkreślił, że „Bóg nie daje najpierw przykazań, Bóg daje najpierw doświadczenie miłości. Później przychodzi przykazanie, jako gest Jego miłości. Następnie przychodzi jego słowo, jako gest Jego miłości. Szatan nam ciągle mówi: jeśli ci zakazuje to jest dowód, że cię nie kocha. To jest pokusa rajska. Odrzucamy myśl o miłości Boga, bo nas denerwują przykazania, a przykazania są znakiem miłości Boga, a nie ich przeciwieństwem.”

Przed błogosławieństwem Ksiądz Arcybiskup zaprosił do Archikatedry Łódzkiej na poranna Msze Św. „Jest jeszcze dużo miejsc wolnych. Zapraszamy. Można przyjść, modlić się i przyjąć Jezusa realnie, sakramentalnie”- powiedział Abp Ryś.

Udostępnij