- Wraz z innymi rektorami polskich Seminariów Duchownych stałem u początku Seminarium 35+ więc trudno, bym się nie czuł za nie odpowiedzialny. – mówi abp Ryś. - Czuję się także odpowiedzialny za tych ludzi, których tam poznałem będąc jeszcze w Krakowie. Byli to poważni ludzie w wieku 40 lat i więcej, którzy odkrywali, że Pan ich wzywa do kapłaństwa. Myślę, że Pan Bóg ma takie prawo. Oni wnoszą do Kościoła – do prezbiterium, do którego wejdą – swoje ciekawe doświadczenia życiowe, inne niż ksiądz, który przyszedł do Seminarium zaraz po maturze. W tym widzę wielką wartość tego Seminarium! – mówi ksiądz arcybiskup Grzegorz Ryś.
Różne są drogi powołania kapłańskiego. Jedni odpowiadają na Jezusowe wezwanie: „pójdź za mną!” zaraz po maturze, inni trochę, a może nawet znacznie później. Dla jednych i drugich jest miejsce w Kościele – jedni i drudzy będą mogli realizować drogę swojego powołania. Ci pierwsi – właśnie w tym czasie, kiedy obwieszczane są wyniki egzaminów maturalnych - składają swoje dokumenty do jednego z 40 seminariów duchownych diecezji polskich. Ci drudzy, którzy odkryli głos swojego powołania nieco później, gdyż wcześniej poszli na studia, podjęli pracę zawodową, a nawet założyli rodzinę, także mogą realizować swoją drogę powołania kapłańskiego w istniejącym od 5 lat Ogólnopolskim Seminarium Duchownym dla Starszych Kandydatów do Święceń, popularnie zwanym „Seminarium 35+” które dotychczas mieściło się w Krakowie, a od września będzie miało swoją siedzibę w centrum Polski – w Łodzi.
zobacz także: Ogólnopolskiego Seminarium dla Starszych Kandydatów do Święceń
O powstaniu Seminarium 35+, jego rozwoju, kryteriach przyjmowania kandydatów, formacji kleryckiej i racjach przemawiających za przeniesieniem Seminarium z Krakowa do Łodzi, opowiada - w wywiadzie udzielonym portalowi Archidiecezja Łódzka – metropolita łódzki ksiądz arcybiskup Grzegorz Ryś.
- Prawda jest taka – tłumaczy abp Ryś – że metropolita krakowski ksiądz kardynał Stanisław Dziwisz zlecił mi, kiedy byłem jeszcze biskupem pomocniczym w Krakowie, opiekę nad tym Seminarium. Trzeba powiedzieć, że realia funkcjonowania tego Seminarium w Krakowie były bardzo trudne. Kraków jest z jednej strony miejscem cudownym dla takiej instytucji z uwagi na wielotwarzowy i wielowątkowy świat akademicki – to sprzyja, ale z drugiej strony warunki życiowe były tam dosyć uciążliwe – trudne. (…) Decyzja o przeniesieniu Seminarium poprzedzona była długą refleksją rektora Seminarium, i metropolity krakowskiego, i abpa Gądeckiego - który jest przewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski, i księdza prymasa – który odpowiada za Komisję ds. duchowieństwa w EP, że zaczęto się rozglądać za inną lokalizacją. Łódź nie była pierwszą propozycją, były jeszcze inne, ale kiedy biskupi innych diecezji stwierdzili, że nie widzą możliwości, aby to seminarium ulokować - wyszło, że będzie to Łódź! – podkreśla z uśmiechem łódzki pasterz.
zobacz także: Seminarium 35+ na Facebooku