Autor: ks. Paweł Kłys
Wyświetleń: 3230
Abp Ryś: zagładę stworzyli wychowankowie chrześcijańskich Kościołów - obchody 74. rocznicy likwidacji Litzmannstadt – Getto
Udostępnij

Dokładnie 29 sierpnia 1944 roku z Łodzi wyruszyła w stronę obozu Auschwitz-Birkenau ostatnia grupa Żydów z Litzmannstadt – Getto. W 74. rocznicę upamiętniającą likwidacje tego drugiego, co do wielkości Getta na terenie Europy na łódzkim Cmentarzu Żydowskim i na Stacji Radegast odbyły się uroczystości upamiętniające tamte tragiczne wydarzenia. Wśród zaproszonych na obchody był także ksiądz arcybiskup Grzegorz Ryś, który modlił się przy pomniku upamiętniającym łódzkie ofiary Auschwitz.

- Dziś od rana modlę się za tych, którzy zginęli. – mówił abp Grzegorz Ryś. - Bo to jest rzecz niewyobrażalna, że z 230 tyś. Żydów, którzy żyli w Łodzi przed wojną zostało kilkuset, a jeszcze trzeba dodać 20 tyś. Żydów z Europy przywiezionych do łódzkiego Getta - to mamy ćwierć miliona ludzi. To jest jedno wielkie miasto, które zniknęło z powierzchni ziemi. To się stało w środku Europy, w środku cywilizacji, którą dumnie nazywamy chrześcijańską i to co trzeba pamiętać w tych dniach – to, że to jest powtarzalne. Jeśli się już to wydarzyło, to może się wydarzyć powtórnie. Zagładę stworzyli ludzie, w dużej mierze - trzeba to powiedzieć niestety, z bólem serca – ludzie, których wychowywały Kościoły chrześcijańskie na swoich nabożeństwach. – podkreślił łódzki pasterz.

- Dla nas, dla Łódzkiej Gminy żydowskiej, te dzisiejsze obchody to przede wszystkim pamięć, która jest szalenie ważna. Poprzez pamięć uczymy się na przyszłość. Dzisiejsze obchody są okazją do spotkania, rozmowy ale także do budowania wspólnych relacji i więzi. – mówił  Dawid Szychowski - rabin Łódzkiej Gminy Żydowskiej.

zobacz także: Obóz dla dzieci na ul. Przemysłowej 

Podczas uroczystości na cmentarzu żydowskim zostały odmówione żydowskie modlitwy za zmarłych, a także Psalm 130 przeczytany przez metropolitę łódzkiego w imieniu Kościoła katolickiego i bratnich Kościołów chrześcijańskich.

Następnie w pochodzie uczestnicy uroczystości przeszli na Stację Radegast, skąd naziści wywozili Żydów z łódzkiego Getta do obozów koncentracyjnych.

W czasie uroczystości rocznicowych obecny Leon Weintraumb - świadek tamtych wydarzeń sprzed 74 lat. Podzielił się on ze zgromadzonymi swoimi przeżyciami z tamtych chwil wyjazdu z Łodzi w kierunku Auschwitz.

- Z tego miejsca ze Stacji Radegast jechały transporty Żydów na zagładę do Auschwitz - Birkenau. Działo się to wbrew oszukańczym obietnicom, że robi się to w trosce o nasze dobro, że przeniesieni będziemy w bezpieczne miejsce III Rzeszy, daleko od zbliżającego się frontu w miejsce gdzie nadal będziemy pracować jak dotąd dla hitlerowskiej machiny wojennej. Ale zaraz nastąpił wielki wstrząs dla nas, gdy zdaliśmy sobie sprawę, że to załadowanie do wagonów przeznaczonych do przewozu bydła, a nie ludzi - uświadomiliśmy sobie, że to nie jest podróż do życia – do pracy. – wspominał.

Po okolicznościowych przemówieniach przedstawicieli władz wojewódzkich, miejskich i samorządowych złożono kwiaty pod symbolicznymi tablicami z nazwami obozów koncentracyjnych, do których wywożeni byli łódzcy Żydzi.

zobacz także: Obóz dla Romów Zigeunerlager in Litzmannstadt

Przez 5 lat okupacji przez łódzkie Getto przeszło 200000 Żydów z Łodzi, z pobliskich miejscowości oraz z miast Rzeszy i protektoratu Czech i Moraw. Cierpiących głód mieszkańców zmuszono do niewolniczej pracy na rzecz niemieckiej gospodarki wojennej. Latem 1944 roku na rozkaz niemieckich władz okupacyjnych Getto zlikwidowano jako ostatnie w Europie. Wojny przeżyła tylko garstka mieszkańców Getta.

Udostępnij
Galeria zdjęć