O Słowie Bożym, które w okresie Wielkiego Postu, Pan Bóg zasiewa w sercach uczestniczących w rekolekcjach, misjach świętych i wielkopostnych kościołach stacyjnych, mówił ks. bp Ireneusz Pękalski.
W najstarszej świątyni Łodzi, we wtorkowy wieczór, zgromadzili się wierni pielgrzymujący do łódzkich kościołów stacyjnych. Eucharystii przewodniczył i kazanie wygłosił, ksiądz biskup Ireneusz Pękalski.
-„Czas Wielkiego Postu, to czas obfitego zasiewania Słowa Bożego. – mówił w homilii biskup. Siewcą zawsze jest Chrystus, który posługuje się ludźmi. Zatem siewcami wielkopostnymi są misjonarze, rekolekcjoniści, a także nasi spowiednicy. Gdyż w sakramencie pojednania jest moment, kiedy słyszymy słowo pouczenia, zachęty, kierowane pod naszym adresem przez kapłana, który sprawuje wobec nas sakrament przebaczenia i pojednania.” – podkreślił biskup.
W swoim słowie, celebrans zachęcił zebranych do lektury Pisma świętego. „Są takie momenty, kiedy powinniśmy niejako prywatnie, w zaciszu swego domu, wsłuchiwać się w Boże Słowo. A ma miejsce to wówczas, gdy sięgamy po Pismo św. które jest w domu, otwieramy i zaczynamy czytać.” Następnie przytoczył wypowiedź św. Hieronima, Ojca Kościoła, który pisał: „…ten kto nie zna Pisma św., nie zna mocy i mądrości Bożej. A zatem, nieznajomość Pisma jest nieznajomością Chrystusa!” – tłumaczył.
-„Czy mamy Pismo święte w domu? W jakim miejscu ono się znajduje? Czy sięgamy do niego? Kiedy ostatni raz mieliśmy Pismo św. w ręku, żeby otworzyć, przeczytać, pomyśleć?” - pytał Pasterz.
Kończąc homilię, bp Ireneusz cytował znamienitego katolickiego poetę - Romana Brandstaettera, który przeżył swoje głębokie nawrócenie i w swoich dziełach, dzielił się doświadczeniem Pana Boga, którego odkrył na kartach Biblii.