Prezydent Łodzi proponował, żeby w statucie miasta pojawiła się preambuła o wielonarodowej i wielokulturowej tożsamości Łodzi. Oprócz tego w jednym z paragrafów pojawił się zapis o św. Faustynie Kowalskiej jako patronce Łodzi.
"Niepotrzebnie odwołujemy się do św. Faustyny. Jesteśmy miastem tolerancji i powinniśmy o tym pamiętać" - komentował szef klubu radnych Lewicy i Demokratów, Dariusz Joński. "Sprawa patronki nie poprawi ani jakości stanowionego przez radę prawa ani nie poprawi stanu łódzkich dróg" - dodawał przewodniczący klubu radnych PO, Mateusz Walasek. "Miasto powinno być neutralne i odrębne od Kościoła, dające wszystkim mieszkańcom swobodę i wolności sumienia i wyznania" - mówił radny PO, John Godson, jedyny duchowny wśród łódzkich rajców, pastor Kościoła Bożego w Chrystusie.
Wpisanie św. Faustyny do statutu popierał klub Prawa i Sprawiedliwości.
Ostatecznie radni zgodzili się obecność w statucie św. Faustyny jako patronki. Teraz zmianę musi jeszcze zatwierdzić premier.
To już drugie podejście łódzkich radnych do wpisania św. Faustyny do statutu miasta. Poprzednio taką decyzję podjęli 18 października 2006 r. Jednak tamten zapis zakwestionowany został przez ówczesnego premiera, Jarosława Kaczyńskiego. Sprawą musiała ponownie zająć się Komisja Statutowa łódzkiej Rady Miejskiej.
Św. Faustyna Kowalska jest od 10 grudnia 2005 roku patronką Łodzi. Specjalny dekret Stolicy Apostolskiej został wtedy odczytany podczas Mszy świętej z okazji 85-lecia diecezji łódzkiej. Mszy świętej jubileuszowej przewodniczył nuncjusz apostolski w Polsce, abp Józef Kowalczyk. Uczestniczyło w niej kilkunastu polskich biskupów.