KAMPANIA WRZEŚNIOWA 1939...
BITWA POD WOLĄ CYRUSOWĄ

       Do bitwy pod Wolą Cyrusową doszło w dniu 8 września 1939 roku. Brały w niej udział jednostki GO Piotrków (Wołyńska BK, 28 DP,30 DP i 2 DP) , wchodzącej w skład Armii Łódź, która prowadziła walki opóźniające i odchodziła pod naporem niemieckim w kierunku na Warszawę. Poniżej znajduję się opis walk Wołyńskiej BK 8 września ... Pierwszy rozkaz kierujący Wołyńską BK do rejonu Przyłęku został zmieniony pod wpływem sugestii gen. Cehaka, że 28 D P nie zdoła w oznaczonym czasie osiągnąć nakazanych rejonów i dlatego 30 D P może być zagrożona z północy. Propozycja gen. Cehaka, aby brygadę przesunąć w rejon Skoszewy , Wola Cyrusowa do momentu nadejścia 28 DP została przez gen. Thommeego zaakceptowana. Brygada otrzymała zadanie osłaniać koncentrujące się siły GO gen. Thommeego od zachodu i północy. Oddziały Wołyńskiej BK miały dokonać 25-kilometrowego przemarszu w trudnych warunkach, bez map i po zatłoczonych drogach. 2 dak jako pierwszy osiągnął las w rejonie Woli Cyrusowej o godz. 6.00 spotykając tu odchodzące na linię Mrogi oddziały 2 DP. Znajdowało się tu również dowództwo 28 DP, od którego otrzymano wiadomość o zajęciu Strykowa przez Niemców. Wiadomości pochodziły od kawalerii dywizyjnej 2 DP, która 7 września działała na szosie Stryków -Głowno. Wieczorem Stryków został zajęty przez 85 pp z niemieckiej 10 DP. Dowódca kawalerii dywizyjnej mógł o tym fakcie zameldować dopiero rano, ponieważ w nocy jazda była niepokojona przez niemieckich dywersantów 8. Sytuacja w rejonie Woli Cyrusowej rozwijała się niepomyślnie. Cała płn.-zach. flanka była odsłonięta. W dodatku między pozycjami Wołyńskiej BK a 2 DP istniała luka, dozorowana początkowo do godzin południowych przez kąwalerię dywizyjną 2 DP.
       W lesie pozostął 1 pluton kawalerii dywizyjnej 28 DP, który przekazał wiadomość, że 36 pp jest daleko, natomiast 30 pp z 10 DP znajduje się w rejonie wsi Boginia. Kawaleria 2 DP odeszła niebawem do rejonu Głowna. Ewentualny ruch Niemców ku lasom w rejonie Skoszewy, Wola Cyrusowa mógł odciąć nadchodzące oddziały 28 DP oraz wyprowadzić wroga na tyły ugrupowania Wołyńskiej BK i 30 DP. Obawiając się takiej sytuacji dowódca artylerii dywizyjnej 28 DP płk Dembiński nakazał dowódcy 2 dak ppłk. Kamińskiemu obsadzić zachodni i północny skraj lasu w rejonie Woli Cyrusowej. Ok. godz. 7 zaczęły przybywać pozostałe jednostki brygady. Wołyńska BK przyjęła dwu rzutowe ugrupowanie. Obsadzone przez 2 dak pozycje wzmocniono 21 puł ppłk. de Rostwo-Suskiego i 2 psk. W drugim rzucie, w rejonie Woli Cyrusowej, pozostawały 2 i 19 puł oraz 21 dywizjon panc. Dowództwo brygady oraz sztab GO zatrzymały się w Kołacinie. Las, który obsadziła brygada, był położony w widłach szos ze Strykowa do Głowna i ze Strykowa do Brzezin. Zach. liziera lasu wynosiła ok. 4 km, zaś jego. głębokość nie przekraczała 2 km. Na płn. w kierunku Głowna roztaczał się otwarty teren, zaś na płd. horyzont zamykały dwa obszary leśne -na płn.-wsch. i na płn. od Brzezin. W kierunku zach. wzdłuż skraju lasu płynęła Mrożyca, a dalej w stronę Strykowa teren był otwarty. Na wsch. od lasu teren opadał i przechodził w podmokłą dolinę Mrogi. Przez środek lasu biegła droga do Woli Cyrusowej i dalej przez most w Kołacinie. Odległość od skraju lasu do Woli Cyrusowej wynosiła 1,5 km, a do mostu 5 km. Las ryglował przejście w kierunku wschodnim. O godz. 9.00 oddział rozpoznawczy nr 10 z 10 D P nawiązał łączność bojową z wysuniętymi patrolami Wołyńskiej BK. Niemiecka 10 DP 8 września otrzymała rozkaz kontynuowania natarcia przez Stryków na Kołacin, aby w ten sposób odciąć oddziałom polskim wycofującym się z rejonu Łodzi drogi odwrotowe. Przewidywano zamknięcie pierścienia wokół armii "Łódź", na wschód od Łodzi, siłami 10, 17 i 18 DP. 10 DP kierowała swój 85 pp, wzmocniony III dywizjonem 10 part szosą Stryków -Niesułków -Kołacin z zamiarem uchwycenia przepraw na Mrodze i zmontowania pozycji obronnej frontem na południe.

       85 pp miał wyprowadzić pomocnicze uderzenie po osi Lipka, Wola Cyrusowa. 20 pp z 10 D P wysunęli Niemcy do Dobrej, gdzie stanął po obu stronach drogi frontem na południe. 41 pp organizował, również ustawiony frontem na południe, obronę wzdłuż szosy Dobra-Zgierz. Dowódca niemieckiej 10 DP gen. Konrad von Cochenhausen zdawał sobie sprawę, że w rejonie Brzezin działały inne siły niemieckie i liczył,że pierścień okrążenia zostanie zamknięty w rejonie Kołacin. Szczególnie ważne zadanie miał 85 pp. Niemcy pragnęli powtórzyć swoje zwycięstwo pod Brzezinami z 1914 roku. Stanowiący straż przednią 85 pp niemiecki oddział rozpoznawczy nr 10, wzmocniony 7 kompanią 85 pp, wpadł w rejon Niesułkowa pod silny ogień 21 puł oraz 2 dak i poniósł duże straty. Niesułków został zdobyty dopiero o godz. 13.00 przez I batalion 85 pp płk. Thoma. Po zdobyciu miejscowości 85 pp zorganizował natarcie na pozycje Wołyńskiej BK od strony wsi Nolwostawy i Lip!ka. Niemcy podjęli kilkakrotne próby sforsowania obrony 21 pul, 2 psk i 2 dak, jednak ich ataki załamywały się w ogniu broni maszynowej obu pułków oraz baterii 2 dak. 85 pp Wehrmachtu zatrzymał się w terenie zadowalając się obsadzeniem stanowisk na okolicznych wzgórzach. Nieprzyjaciel rozpoczął systematyczne bombardowanie pozycji Wołyńskiej BK. Ciężkie sraty poniósł 2 dak i 19 puł. Płk Filipowicz podjął decyzję wzmocnienia obrony pierwszego rzutu. Na prawe skrzydło 21 pul skierował 19 puł, a płd.-zach. skraj lasu obsadził 12 pul II. Ok. godz. 14 płd.-zach. skraj lasu Skoszewy zajął od dawna oczekiwany 36 pp (bez III batalionu) z I dywizjonem 28 pal. Wkrótce zaczęły przybywać inne pododdziały 28 D P oraz resztki 30 pp z 10 DP. O godz. 15.00 na stanowisko dowodzenia 85 pp przyjechał dowódca niemieckiej 10 DP, który po zapoznaniu się z sytuacją nakazał wzmocnić siły nacierających I batalionem 41 pp i 3 kompanią z mot. 10 batalionu pionierów. Przy ogłuszającym huku dział (strzelało 5 baterii) z rubieży Lipka, Niesułków, Nowostawy ruszyło nowe natarcie 85 pp. Jednocześnie rozpoczęło działalność lotnictwo wroga, które z uwagi na bliskość własnej piechoty z zawziętością atakowało stanowiska artylerii oraz tyły brygady. Na skrzydłach atakujących tyralier piechoty posuwały się oddziały pancerno-motorowe szukając intensywnie luk i skrzydeł w polskim ugrupowaniu. Słaby ogień polskiej obrony nie był wstanie powstrzymać Niemców. Wdzierali się w ugrupowanie brygady na styku 19 i 21 puł. Niemcy wkrótce wyszli na tyły 21 puł zmuszając go do cofnięcia się w głąb lasu. 2 psk zaczął wycofywać się w kierunku północnym. 21 puł stawił kolejny opór na przesiekach leśnych zaginając zarazem coraz bardziej swe południowe skrzydło. Walka na niewielkich odległościach przyniosła duże straty zarówno broniącym się, jak i atakującym.

       Płk Filipowicz zorganizował przeciwuderzenie siłami dwóch pułków: 12 i 19 puł. Nie miało ono jednak takiej siły, aby zmusić przeciwnika do wyjścia z lasu. Pułki wprawdzie częściowo odrzuciły Niemców, lecz ci mocno uchwycili płd.-zach. część lasu, a czołgi wychodzące na wschodni jego skraj ostrzelały nawet stanowiska dowództwa brygady. Oddziały przemieszały się w lesie i walka przybrała dość chaotyczną formę. Ok. godz. 17 Niemcy opanowali już większą część lasu. Rosły straty po obu stronach. Podczas walk został zniszczony pluton kolarzy 21 puł. Według nie potwierdzonych relacji miał zginąć jego dowódca por. Tadeusz Oręcki 14. Tylko wschodni skraj lasu, gdzie znajdowała się droga do Woli Cyrusowej, został utrzymany przez 21 puł. Do przeciwnatarcia skierowano 2 dak ppłk. Jana Kamińskiego. Był to już ostatni odwód. Dowódca poderwał do przodu luźne grupy kawalerzystów. Wróg ku zdziwieniu samych obrońców zaczął się wycofywać do płn.-zach. części lasu. W ciężkim boju dywizjon poniósł duże straty. Ranny został jego dowódca, a śmiercią bohatera zginął dowódca 2 bat.kpt. Ryszard K. Kawecki. 2 działa zostały całkowicie rozbite. Dowódca Wołyńskiej BK przewidując, że następny atak na przemieszane walką oddziały musi zakończyć się klęską, wydał rozkaz odwrotu na wschód, nad Mrogę. Odejście brygady osłaniał 12 puł oraz 21 dywizjon panc. Rozkaz nie dotarł do 21 puł broniącego dostępu do Woli Cyrusowej. Utrzymał on pozycję do godz. 22.00, po czym wycofał się na wschód dołączając do brygady 9 września pod Przyłękiem. Jednocześnie trwała walka w lesie Skoszewy. Bił się tu 36 pp wspierany przez I dywizjon 28 pal, który pod naporem wroga zaczął wycofywać się za Mrogę. Odejście 36 pp odsłoniło prawe skrzydło 82 pp z 30 DP. Gen. Cehak skierował w ten rejon II batalion 82 pp i ze swego odwodu IIV batalion 84 pp. Wróg został związany walką w lesie Skoszewy, co zarazem umożliwiło spokojne odejście za Mrogę 36 pp i Wołyńskiej BK. Na szczęście zapadająca noc przerwała walkę i uniemożliwiła działalność niemieckiego lotnictwa, a wycofujące się oddziały dobrze osłaniał ogień polskiej artylerii. Nad Mrogą płk Filipowicz otrzymał rozkaz wycofania się do lasów pod Przyłękiem celem osłony dróg odwrotu GO ku Skierniewicom i ochrony koncentracji jej wojsk od wschodu.

       W wyniku całodziennego boju brygada zadała straty niemieckiej 10 DP, hamując jej tempo marszu i uniemożliwiając wykonanie zadania na dzień 8 września. Duże straty poniosła również Wołyńska BK. Najbardziej ucierpiały 19 i 21 puł, które płaciły cenę za uporczywe trwanie w obronie 12 puł wykrwawił się w przeciwnatarciach, 2 dak stracił 2 działa i kilkudziesięciu kanonierów. Brygada była zdezorganizowana i koniecznie potrzebowała odpoczynku. To m.in. spowodowało, że na wniosek płk. Filipowicza gen. Thommee nakazał przejść jej do lasów pod Chlebowem celem uporządkowania oddziałów i wypoczynku. Ze sztabem Wołyńskiej BK odszedł równiez sztab GO.

>>> kliknij aby zobaczyć mapę sytuacyjną <<<


/ opis walk pochodzi z książki M.Bielskiego "GO Piotrków 1939" /