Opłatek Duszpasterstwa
2001 2002 2003 2004 2005 2006 2007 2008 2009 2010 2011 2012 2013 2015 2016 2017

SPOTKANIE OPŁATKOWE ŁÓDZKIEGO ŚRODOWISKA OŚWIATOWEGO
WYŻSZE SEMINARIUM DUCHOWNE W ŁODZI
czwartek, 07 stycznia 2009 roku.

 Goście |  Słowo Duszpasterza |  Słowo Biskupa |  Relacja Fotograficzna
SŁOWO
ARCYBISKUPA METROPOLITY ŁÓDZKIEGO
WYGŁOSZONE PODCZAS SPOTKANIA OPŁATKOWEGO
NAUCZYCIELI I WYCHOWAWCÓW
(czwartek, 7 stycznia 2009 roku)


  1. Historia narodzenia Jezusa Chrystusa od samego początku związana jest z tajemnicą, która została człowiekowi objawiona, ale którą człowiek zmuszony jest niejako nieustannie odkrywać. Już w zwiastowaniu, na wieść o tym, że pocznie i porodzi syna, Maryja pyta Gabriela: Jakże się to stanie skoro nie znam męża [por. Łk 2, 31-34]? Podobnie i Józef - zaskoczony biegiem wydarzeń - musiał zmierzyć się z sytuacją i podjąć się o wiele trudniejszego rozwiązania, niż potajemne oddalenie Maryi, której nie chciał narazić na zniesławienie. A czynił to nie mając nic więcej poza wiarą w to, co mu we śnie powiedział anioł Pański: z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło [Mt 1, 19-20]. Nie inaczej było z pasterzami - objawienie z nieba wymagało od nich wyruszenia do Betlejem: pójdźmy i zobaczmy, co się tam zdarzyło [Łk 2, 15]. Czyż nie po to, aby odkryć tajemnicę nowo narodzonego Króla żydowskiego szli za gwiazdą mędrcy ze Wschodu? Także i oni musieli pokonać wiele prze-szkód, zanim padli na twarz i oddali pokłon Dziecięciu [Mt 2, 2. 11].
Wszystkie te ewangeliczne postacie, związane nierozłącznie z narodzeniem Jezusa, stając u progu betlejemskiego żłóbka, dotknęły niewytłumaczalnej, wielkiej tajemnicy Wcielenia: Bóg przyszedł w ludzkim ciele, małe Dziecko jest zapowiadanym Mesjaszem i Zbawicielem.

  2. Dzisiaj do żłóbka przyszli nauczyciele. Ci, którzy codziennie stają przed tajemnicą życia swych uczniów i wychowanków. Spotykając się z Wami Drodzy Państwo, w tym świątecznym czasie, pragnę Wam wyrazić uznanie i podziękowanie za to, że swoim słowem i postępowaniem, odwagą, mądrością i roztropnością, pomagacie zachować i przekazać młodzieży najważniejsze, autentyczne wartości związane z życiem ludzkim - także te chrześcijańskie i narodowe. Wasze świadectwo, drodzy Państwo, było i pozostaje szczególnie cenne.
To prawda, że nam wszystkim leży na sercu dobro dzieci, dorastającej młodzieży i ludzi młodych, bo to od nich przecież zależy przyszłość naszego miasta, naszej ojczyzny, Kościoła i świata. Dlatego nikt nie może się zwolnić z troski o wychowanie nowych pokoleń; o to, by potrafiły od-naleźć się w życiu i rozróżniać dobro i zło; o ich zdrowie nie tylko fizyczne, lecz także moralne.
Prawie dokładnie rok temu, papież Benedykt XVI wystosował do miasta i diecezji Rzymskiej bardzo szczególny list - List o pilnej potrzebie wychowania [21.01.2008]. Pisze w nim, że wychowanie nigdy nie było rzeczą łatwą, a dziś, jak się wydaje, staje się coraz trudniejsze. Wiedzą o tym ci wszyscy, na których spoczywa bezpośrednia odpowiedzialność wychowawcza. Napotykane liczne trudności oraz niepowodzenia doprowadziły do sytuacji, w której mówi się już otwarcie o wielkim kryzysie wychowawczym.
Kryzys wychowawczy, dotykający zarówno rodziców, jak i nauczycieli, wystawia ich na silną pokusę, by się poddać, a jeszcze bardziej na niebezpieczeństwo niezrozumienia swej roli czy, ściślej, misji, jaka została im powierzona. Ale ogromne znaczenie ma w tym kryzysie także powszechnie panujący klimat, mentalność i rodzaj kultury, które prowadzą do zwątpienia w wartość osoby ludzkiej, w znaczenie prawdy i dobra, a w ostatecznym rozrachunku w dobro życia. W takiej sytuacji trudne staje się przekazywanie czegoś ważnego i pewnego, reguł postępowania, wiarygodnych celów, wokół których można budować własne życie.

  3. Jak nie odnieść tych papieskich słów do naszej polskiej i łódzkiej rzeczywistości, którą Wy, drodzy Nauczyciele, tak dobrze znacie. Ale tym bardziej, w tym doświadczeniu kryzysu, który dotyka dzisiejszą szkołę, i wychowanie w ogóle, chcę powtórzyć za Benedyktem XVI bardzo proste słowa: Nie obawiajcie się! Wszystkie te trudności nie są bowiem nieprzezwyciężalne. Kryzys wychowawczy ma bowiem także swoją drugą stronę - mówi nam o wzrastającym zapotrzebowaniu na prawdziwe wychowanie. Przecież to dzisiaj wyraźnie słychać - domagają się tego rodzice, zatroskani i często zaniepokojeni o przyszłość swoich dzieci; proszą o to liczni nauczyciele, patrzący ze smutkiem na podupadanie szkół, w których uczą; prosi o to całe społeczeństwo, widząc, że kwestionowane są podstawy współżycia; w głębi serca odczuwają tę potrzebę również dzieci i młodzi ludzie, którzy nie chcą być pozostawieni sami w obliczu zadań, jakie stawia przed nimi życie.
Wobec tego domagania się każdy prawdziwy wychowawca nie może obawiać się dać coś z siebie. Wie również, że nie wystarczy ograniczyć się do podania wiadomości i informacji, lecz trzeba także ukazać tę prawdę, która może być przewodniczką w życiu. Trzeba dzisiaj pilnie pomóc dzieciom i młodzieży w znalezieniu właściwej równowagi między wolnością i dyscypliną, czyli podania im tych obowiązujących na co dzień zasad postępowania i życia, które ukształtują ich charakter i przygotują ich do stawienia czoła próbom, których nie zabraknie w przyszłości. Dobrze wychować znaczy nauczyć właściwego korzystania z wolności. W żadnym wypadku - choć dzisiaj niestety tak się często dzieje - nie można nie reagować na błędy, udawać, że ich nie widzimy, czy gorzej, uczestniczyć w nich, jak gdyby były nowymi horyzontami postępu ludzkości.
W wychowaniu nie można też obejść się bez autorytetu, który zdobywa się dzięki konsekwentnemu życiu i osobistemu zaangażowaniu, wyrażającemu prawdziwą miłość. Wychowawca powinien być dla swego ucznia świadkiem prawdy i dobra.

  4. Decydujące znaczenie w procesie wychowania ma poczucie odpowiedzialności. Nauczyciel wierzący ma świadomość, że za wypełnienie swej misji odpowiadać będzie także przed Bogiem. Ale jeszcze raz trzeba powtórzyć: Nie obawiajcie się! Nauczyciel, który wierzy w Jezusa Chrystusa narodzonego w Betlejem, ma jeszcze dodatkowy, silniejszy powód, by nie odczuwać lęku: wie bowiem, że Bóg go nie opuszcza, że Jego miłość dosięga go tam, gdzie jest, i takiego, jakim jest [...], by mu ofiarować no-wą szansę dobra.
Dlatego życzę wszystkim obecnym tu nauczycielom chrześcijańskiej nadziei, ponieważ sercem wychowania, podobnie jak całego życia, może być jedynie niezawodna nadzieja. Wszystkich zachęcam gorąco do pokładania nadziei w Bogu. Jedynie On jest nadzieją, która nie gaśnie mimo rozczarowań.


 
 

projekt, wykonanie: Maciej Wojciechowski
uwagi techniczne:
maciekw@mnc.pl
nadzór merytoryczny
ks. Marek Pluta
logo Duszpasterstwa zaprojektowane i wykonane przez
Marzenę i Michała Faflik