OGŁOSZENIA
 

Siostra Józefa Mazurkiewicz

ze Zgromadzenia Sióstr Wspólnej Pracy od Niepokalanej Maryi

dom macierzysty - Włocławek, ul. Orla 9

Dodano: 3.09.2007 r.   15:05


urodziła się 25 listopada 1911 roku w Wolborzu, pow. Piotrków Trybunalski, z rodziców Wincentego i Kazimiery z domu Rudzkiej.

Zmarła w domu zakonnym w Kłodawie 5 lipca 2007, w 96 roku życia - i 74 powołania zakonnego. Była jedną z najstarszych sióstr w Zgromadzeniu.

Chrzest święty, pierwszą Komunię i bierzmowanie przyjęła w kościele parafialnym św. Mikołaja Biskupa w Wolborzu.

Skończyła siedmioklasową szkołę w rodzinnej miejscowości.

Należała do Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży.

Rodzina była religijna, prenumerowała czasopisma: "Głos Katolicki","Posłaniec Serca Jezusowego". Ojciec był kowalem i posiadał małe gospodarstwo rolne, mama zajmowała się domem i wychowaniem pięciu córek.

W czasie rekolekcji prowadzonych w parafii przez ojca oblata postanowiła, że odda się całkowicie Bogu w życiu zakonnym.

Siostra Józefa wstąpiła do Zgromadzenia 16 lutego 1933 roku mimo sprzeciwu rodziców.

Nowicjat rozpoczęła 2 lutego 1934 r., rok później złożyła pierwsze śluby, a 2 lutego 1938 r. - profesję wieczystą razem z s. Antoniną Konieczną i s. Zofią Wójcik.

W Zgromadzeniu ukończyła kurs kroju i szycia pod kierunkiem p. Święcickiej i uczyła tego zawodu dziewczęta na placówkach w Łowiczu (1935-37; 1938-40), Uniejowie (1937-38),Sobocie (1940-42), Lesznie k. Warszawy (1942-45), Lubrańcu (1945-48). Będąc w Kaliszu przy ul. Grodzkiej (1962-64) i w Zduńskiej Woli (1965-74), wykonywała chałupniczo usługi krawieckie, zrzeszona w spółdzielni.

Pracowała też z dziećmi - zaraz po nowicjacie opiekowała się sierotami w Łowiczu. Po wojnie ukończyła kurs pedagogiczny, uprawniający do nauczania religii w szkole. Katechizowała (początkowo w szkole, potem przy kościele)w Lubrańcu, w Łowiczu (1948-52), w Burzeninie (1952-59), w Kłodawie (1964-65),w Uniejowie (1961-62), gdzie na prośbę ks. proboszcza Nowickiego przygotowywała do pierwszej Komunii świętej dzieci z Władysławowa.

Pełniła posługę przełożonej na placówkach w Lesznie, Lubrańcu, Łowiczu (1948-52) oraz Burzeninie u początku tego domu. W domu nowicjackim we Włocławku przy ul. Leśnej była przełożoną (1959-61) oraz ekonomką domową (1974-80).

Siostra Józefa Mazurkiewicz była odpowiedzialna, obowiązkowa, energiczna w działaniu, dyspozycyjna, otwarta na nowe zadania wyznaczone przez przełożonych. Wobec siebie surowa i wymagająca, wyważona w słowach. Była gościnna i kulturalna, kochała siostry, choć nie potrafiła tego okazać - była raczej chłodna we wzajemnych relacjach, zdecydowana i stanowcza. Interesowała się sprawami Kościoła i świata. Utrzymywała kontakt ze znajomymi z Burzenina, była zadowolona z każdych odwiedzin. Szanowała kapłanów, zachowywała ich w pamięci i modliła się za nich. Chętnie słuchała Radia Maryja: Mszy świętej, pieśni, korzystała z katechez. Zawsze pragnęła uczestniczyć we wspólnej Liturgii Godzin w kaplicy, odmawiała różaniec i koronkę do Miłosierdzia Bożego - chciała do końca wypełniać zakonne zobowiązania. Nade wszystko lubiła kontemplować Boga, obserwując przyrodę i ciesząc się jej pięknem. Miała również nabożeństwo do Św. Józefa - swojego patrona.

Do Kłodawy przyjechała we wrześniu 1980 r. Czuła się dobrze w tym środowisku. Radowała się pięknem natury i przestrzenią, nie chciała opuścić tego miejsca. Poza krótkim okresowym załamaniem (w 2002 r.) cieszyła się dobrym zdrowiem. Do końca zachowała trzeźwość umysłu, uczestniczyła w spotkaniach. W rozmowie wykazywała zainteresowanie sprawami Zgromadzenia, nowymi powołaniami, pracowniami na Orlej, planami Zarządu - wyrażała swoje opinie. Opowiadała o minionej działalności Zgromadzenia, o Ojcu Założycielu, wielokrotnie dawała świadectwo o łaskach otrzymanych za Jego przyczyną.

Pozostawiła dokładny życiorys. Opisała swój pobyt na placówkach w latach wojny i okupacji, sporządziła korektę do książki s. Laurencji Jędrzejczak, dotyczącej tego okresu.

W sędziwym wieku, kiedy siły fizyczne Siostry osłabły, wspólnota i sąsiedzi otaczali ją szczególną troską: zawozili do kościoła parafialnego, udzielali pomocy medycznej w domu. Ze względu na s. Józefę o. Zygmunt Charymski z Koła przy okazji spowiedzi odprawiał Mszę świętą w domowej kaplicy. Z posługą szafarzy Komunii świętej przychodzili w każdą niedzielę księża z parafii. Od grudnia 2005 r. przyjmowała Eucharystię częściej, z rąk s. przełożonej Nazarii Wójcik (na mocy pozwolenia ks. Biskupa Ordynariusza). Około miesiąc przed śmiercią przyjęła też sakrament chorych.

Zmarła spokojnie, świadomie, podczas modlitwy sióstr: m. Teresy Kaźmierskiej, s. Wirginii Dzimiry i s. Mirosławy Kołaty w czwartek 5 lipca 2007 r. o godz. 16.45.

Msza święta pogrzebowa była 7 lipca 2007 r. o godz. 11,w pierwszą sobotę miesiąca, w kościele cmentarnym pw. św. Fabiana i Sebastiana w Kłodawie. Ciało śp. Siostry Józefy Mazurkiewicz zostało złożone w kwaterze sióstr obok s. Angeli Trojanowskiej i s. Efremy Rutkowskiej.

matka Miriam Duniak

przełożona generalna


s. Józefa Mazurkiewicz pochodzi z rodziny pani Jarosz z ul. Sportowej