Dokumenty SB
 

Prowokacja ubecka pod kryptonimem "Rekin Podlaski" przygotowywana od lutego 1962 r. przez funkcjonariuszy Wydziału III KW MO w Warszawie, mająca skompromitować przede wszystkim biskupa ordynariusza diecezji siedleckiej Ignacego Świrskiego (1946-1968).


Nr 56

1962 kwiecień 20, Warszawa - Pismo naczelnika Wydziału III Komendy Wojewódzkiej Milicji Obywatelskiej w Warszawie do naczelnika Wydziału III Komendy Wojewódzkiej Milicji Obywatelskiej w Lublinie w sprawie akcji o kryptonimie "Rekin Podlaski"

Komenda Milicji Obywatelskiej
woj. warszawskiego

Warszawa, dnia 20 IV 1962 r.
Tajne - specjalnego znaczenia
L.dz. Pc V 002368/017/62

Pilne

Do Naczelnika Wydziału III KW MO w Lublinie (Chodzi o mjr. Wojciecha Kitę, póĽniejszego naczelnika Wydziału IV KW MO w Lublinie.)



Zgodnie z zatwierdzonym przez wicedyrektora Departamentu III MSW (Płk Stanisław Morawski) planem akcji kryptonim "Rekin Podlaski" tutejszy wydział przystępuje do rozesłania do księży z terenu diecezji siedleckiej dwóch dokumentów pt. "Czarna plama ziemi podlaskiej" i "Podlasiak"4.
Celem akcji jest skompromitowanie w oczach duchowieństwa kierownictwa kurii siedleckiej i jej biskupa, pogłębienie rozbicia wśród księży diecezjalnych, jak i samej kurii.
W tym celu w dniu 2 V 1962 r. zostanie wysłany z Siedlec pierwszy dokument do 10 księży z terenu woj. warszawskiego i 5 z terenu woj. lubelskiego. W miesiąc później, tj. 2 VI 1962 r., wysłany zostanie drugi dokument (w ilości jw.), który będzie jakoby reakcją jednego z księży na list "Czarna plama".
W drugim dokumencie szerzej opisane zostaną niektóre momenty poruszane w pierwszym liście oraz dodane nowe.

W związku z powyższym proszę o nadesłanie nazwisk i adresów 10-12 księży z terenu waszego województwa (diecezja siedlecka), z których 5-6 miałoby otrzymać pierwszy dokument oraz 5-6 drugi.
Zgodnie z planem przyjmujemy zasadę, że obu dokumentów nie powinny otrzymać te same osoby (nie wyklucza się takiej możliwości w stosunku do 1-2 osób), przy czym proszę o zaznaczenie, które z nadesłanych osób mają otrzymać pierwszy, a które drugi list.
Chodzi przede wszystkim o nazwiska takich księży, którzy znani są z negatywnego stosunku do biskupa i hierarchii, a jednocześnie z treścią otrzymanych dokumentów zapoznają możliwie szerokie grono duchownych.
Nadmieniam, że oba dokumenty odbite zostaną w tutejszym wydziale na dwóch różnych maszynach. Z uwagi na krótki termin proszę o jak najszybszą odpowiedź. (Treść dokumentów w załączeniu).
Naczelnik Wydziału III (Michał] Korga ppłk)



4 W lutym 1962 r. punkt "W" w Siedlcach przechwycił sześć anonimów o identycznej treści zatytułowanych "Czarna plama ziemi siedleckiej", zaadresowanych do kurialistów diecezji siedleckiej. Służba Bezpieczeństwa zdecydowała się zachować formę powyższego dokumentu, dodać kolejne informacje o życiu prywatnym oraz działalności hierarchów kościelnych diecezji i w formie listu podpisanego "Obserwator" przesłać miejscowym duchownym. Po miesiącu SB rozesłała kolejny anonim o podobnym wydźwięku, podpisany "Podlasiak".

Inną formą "literackiej" działalności prowokacyjnej SB było pisanie anonimów od "zatroskanych" parafian


Ks. Leopold Pietroszek (1913-1998) byt w tym czasie administratorem parafii Św. Wawrzyńca w Rudzie Śląskiej-Wirku (26 VIII 1953 - 20 VIII 1962).
W styczniu 1949 r. został aresztowany przez UB w związku z odczytaniem listu pasterskiego bp. Stanisława Adamskiego, w więzieniu przebywał blisko dwa miesiące.
Jak czytamy w charakterystyce z 1 IV 1962 r.: ks. Pietroszek "jest zdecydowanym wrogiem obecnej rzeczywistości", "kazania jego nasycone są wrogością".
Stal się wkrótce celem kombinacji operacyjnych, mających na celu jego zdyskredytowanie
(J. Dziwoki, Pietroszek Leopold [w:] Leksykon duchowieństwa represjonowanego w PRL.... t. 1. s. 216-218; Represje wobec duchowieństwa górnośląskiego w latach 1939-1956 w dokumentach, oprać. K. Banaś. A. Dziurok, Katowice 2003, s. 179-180; AIPN Ka. WUSW w Katowicach, 063/18. Notatki dotyczące księży znanych z wrogiej postawy przeciwko PRL, t. 1. k. 177).
5 Augustyn Rychlikowski (1930-1999) - w latach siedemdziesiątych m.in. dziekan dekanatu mysłowickiego, w latach 1977-1986 przebywał na misjach w Zambii {Zmarli kapłani Kościołakatowickiego, t. 4: Kapłani wyświęceni od 1945 roku (po zakończeniu II wojny światowej), oprać, ks. Edward Nalepa, Katowice 2000, wersja CD).



Nr 57

1962 maj 21, Katowice - Projekt anonimu dotyczącego ks. Leopolda Pietrosz-ka z Rudy Śląskiej opracowany przez Wydział III Komendy Wojewódzkiej Milicji Obywatelskiej w Katowicach

Zatwierdzam

Dnia [a] 1962 r.

Katowice, dnia 21 V 1962 r.1
Tajne

Projekt anonimu na proboszcza - ks. Pietroszka Leopolda z parafii Ruda Śląska




Rada Parafialna


Przez kilka tygodni przebywałem u rodziny i znajomych w parafii Ruda Śląska. Wiele przykrych słów powiedziano mi o postępowaniu ks. Leopolda Pietroszka, proboszcza tej parafii, i jego wikarego - księdza Rychlikowskiegob3.
Pragnę powiadomić Radę Parafialną o panujących stosunkach na plebanii. Jako do członka tej rady, zwracam się do Pana z nadzieją, że użyje Pan swojego wpływu dla uzdrowienia stosunków panujących na probostwie.
Proboszcz ks. Pietroszek dysponuje funduszem parafialnym jak swoim własnym. Bez zgody Rady Parafialnej ubezpieczył na wypadek wszystkie siostry zakonne z funduszu parafialnego - po co?, dla czyjej zgody? Organizuje częste przyjęcia na terenie plebanii i to z udziałem kobiet 4.
Czy w ten sposób chce pogłębić życie religijne w parafii?
Na te bankiety korzysta z funduszu parafian.
Dlaczego Rada Parafialna nie żąda, żeby ksiądz Pietroszek rozliczył się z funduszu parafialnego?
Jego obowiązkiem jest podzielić się z Radą, jak wykorzystuje pieniądze kościelne.
Czy czasem ksiądz Pietroszek nie roztrwonił pieniędzy kościelnych? W języku prawniczym nazywa się to defraudacją i jest karane przez prawo.
Nie uważam za właściwe sprawę tę przekazać władzom świeckim, także nie piszę do kurii biskupiej, gdyż jest to wewnętrzna kompetencja Rady Parafialnej.
Jeżeli tak postępuje proboszcz, cóż tutaj wymagać innego zachowania od wikarego - księdza Rychlikowskiego.
Głośno mówi się o jego powiązaniach z kobietami i niemoralnym prowadzeniu się. Sprawa ta nie byłaby tak jawna, gdyby nie dochodziło do zatargów między proboszczem księdzem Pietroszkiem a wikarym księdzem Rychlikowskim na tle pozyskania sympatii u kancelistki parafialnej - siostry zakonnej, jest to kobieta dosyć powabna.
Bolesna to sprawa, że księża łamią prawo kanoniczne, ale wciągać do swoich brudów siostrę zakonną - wymaga potępienia.
Ksiądz proboszcz Pietroszek pragnie usunąć swojego rywala i dlatego ujawnia do publicznej wiadomości powiązania wikarego ks. Rychlikowskiego z kobietami. W ten sposób chce ukryć swoje własne postępowanie.
Zachowanie księdza Pietroszka przypomina sprawę zamieszczoną w tygodniku "Przekrój" przez księdza Świderskiego5. Czyżby miały się powtarzać te same rzeczy na terenie parafii Ruda Śląska?
Mam nadzieję, że Rada Parafialna szczegółowo sprawdzi poruszane przeze mnie fakty i potrafi dla dobra Kościoła katolickiego i parafian uzdrowić panujące stosunki na plebanii.

Z głębokim szacunkiem wierny w "Chrystusie Panu"




b W całym dokumencie błędnie Rychlichowski.
1 Zachowały się projekty jeszcze dwóch innych anonimów z tą samą datą dotyczących księży diecezji katowickiej (Sylwestra Oszka - proboszcza parafii w Syryni. oraz Franciszka Jarczyka - proboszcza parafii w Chybiu),
a 16 V 1962 r. przygotowano do zatwierdzenia przez zastępcę komendanta wojewódzkiego MO ds. SB w Katowicach projekt anonimu na ks. Gerarda Bańkę
4 W charakterystyce kontrwywiadowczej z 1 IV 1962 r. napisano, że ks. Pietroszek "urządza zebrania w formie podwieczorków dla akuszerek i sióstr zatrudnionych w szpitalach. Na tych podwieczorkach występuje przeciwko świadomemu macierzyństwu"
(AIPN Ka, WUSW w Katowicach, 063/18, Notatki dotyczące księży znanych z wrogiej postawy przeciwko PRL, t. 1, k. 177).
Źródło: AIPN Ka, WUSW w Katowicach, 056/67, Projekty anonimów i donosów na księży opracowane przez Wydział III oraz teksty wspomnień ks. Leonarda Swiderskiego opublikowane w "Przekroju", b.p., kopia, mps.
Oprac. Adam Dziurok



W latach 1968-1973 księża diecezji przemyskiej otrzymywali ulotki (z podtytułem De nos ad nos - o nas do nas) przedstawiające sytuację w diecezji, podpisywane przez "Izydora Nowaka" .
Ulotki te sporządzali funkcjonariusze Wydziału IV KW MO w Rzeszowie i drukowali w siedzibie SB przy ul. Dąbrowskiego w Rzeszowie.
( P. Chmielowiec. Działania lokalnego aparatu bezpieczeństwa wobec biskupa Ignacego Tokarczu-ka...,s.U.)

Pion IV SB posunął się nawet do tego, że sam wydawał specjalne pisma przeznaczone dla duchowieństwa.
Wykorzystując istniejące wśród duchownych różne oceny postanowień Soboru Watykańskiego II, Służba Bezpieczeństwa próbowała poróżnić biskupów i - jak to określano - kler dołowy, a być może nawet stworzyć formację rozłamową "księży kontestatorów".
Służyć temu miał miesięcznik "Ancora", wydawany od połowy lat siedemdziesiątych do maja 1983 r. (oficjalnie jako organ Polskiego Centrum Odnowy Soborowej).
Pismo zawierało artykuły, które miały udowadniać niechęć lub wręcz wrogość polskich biskupów do zmian posoborowych w Kościele - i w ten sposób ich dyskredytować - oraz przedstawiać "szczegóły" z życia osobistego hierarchów.
SB wydawała i całkowicie kontrolowała jeszcze inne pisma, takie jak "Nowa Droga", "Forum Katolików" oraz "Samoobrona Wiary". (Wydawaniem „Ancory" zajmował się Bogdan Karlicki (od lipca 1980 r. zastępca naczelnika Wydziału VI Departamentu IV MSW) wraz ze Zbigniewem Miściorakiem oraz Emilem Stafiejem. „Samoobronę Wiary" wydawał Waldemar Pełka. a ..Nową Drogę" Piotr Grosman (M. Lasota. O raporcie sejmowej komisji.... s. 35; Informacja o działalności komórek „D" pionu IV..., s. 39). W przypadku „Nowej Drogi" katowicka SB czuwała nad kształtem pisma przy pomocy tajnego współpracownika o pseudonimie „Turysta" (członka Ruchu Wspólnej Drogi - oficjalnego wydawcy pisma). Na jednym ze spotkań z funkcjonariuszem „Turysta" przedstawił projekt kolejnego numeru oraz otrzymał zadanie, by przedyskutować z zespołem redakcyjnym celowość wprowadzenia do pisma rubryki „Stosunki między państwem a Kościołem" bądź stałego komentarza poświęconego temu problemowi. (W informacji z 16 VII 1976 r. ze spotkania z ..Turystą" czytamy również: ..Przedsięwzięcia: [...] 2. Dokonać druku pisma »Nasza Droga« nr 9 w ilości 600 egz. (do końca lipca) i nr 10 w ilości 1000 egz. (do 20 sierpnia)" (AIPN Ka. 085/44. t. 1, cz. 1. b.p.). Jedną z najbardziej wyrafinowanych metod walki organów bezpieczeństwa z Kościołem było włączanie się w polemiki wewnątrzkościelne dotyczące zagadnień teologicznych. Podczas drugiej i trzeciej sesji Soboru Watykańskiego II analitycy SB, dążąc do skompromitowania kard. Wyszyńskiego, zlecili zespołowi księży współpracujących z resortem przygotowanie memoriału teologicznego dotyczącego „wynaturzeń w propagowaniu i realizacji” kultu maryjnego w Polsce. Przetłumaczony na język łaciński, francuski i włoski anonimowy dokument rozkolportowano wśród ojców soborowych, a następnie w formie broszury rozrzucano przed Bazyliką Św. Piotra oraz w Berlinie, Paryżu, Monachium i Londynie. (S. Cenckiewicz, Sprawa antymaryjnego memoriału, czyli o tym jak bezpieka „uczestniczyła" w Soborze Watykańskim II, „Arcana" 2004, nr 55/56, s. 118-122.) Z kolei z pozycji tradycjonalistów uderzono w Kościół w 1983 r., inspirując grupę księży do wydania książki „o treści dezintegracyjnej" - Kompendium fundamentalne nauki katolickiej. ( Książkę rozprowadzono w nakładzie 2 tys. egzemplarzy. W tym samym czasie rozkolportowano dwieście egzemplarzy broszury W obronie Kościoła rzymskokatolickiego w Polsce, ukazującej „powiązania Kościoła z masonerią światową". Były to działania Departamentu IV MSW w ramach akcji „Zorza" (J. Widacki, Czego nie powiedział generał Kiszczak..., s. 92). Poza wysyłaniem anonimów szkalujących osoby ze środowiska kościelnego, podsycaniem antagonizmów za pośrednictwem tajnych współpracowników, wydawaniem specjalnych pism kontrolowanych przez MSW, kolportażem ulotek, plakatów itp., fałszowaniem materiałów pamiętnikarskich w celu oczerniania osób w nich występujących Służba Bezpieczeństwa stosowała metody specjalne, czyli pobicia, uszkodzenia mienia, uprowadzenia, groźby bezprawne, odurzenia, napady na mieszkania, podpalenia. (W październiku 1968 r. w diecezji przemyskiej rozpoczęła się - trwająca dziesięć lat - akcja podpalania kościołów i kaplic. W tym czasie nieznani sprawcy podpalili dziesięć kościołów i kaplic. Faktycznym inspiratorem podpaleń byl Wydział IV KW MO w Rzeszowie (P Chmielowiec, Działania lokalnego aparatu bezpieczeństwa wobec biskupa Ignacego Tokarczuka.... s. 79). W czasie pielgrzymki do Częstochowy w 1978 r. kilku pielgrzymów odurzono specjalnymi środkami, przebijano opony samochodów, kradziono dowody osobiste, zanieczyszczano śpiwory pielgrzymów, rozpowszechniano pornografię oraz zatruwano pojemniki z napojami. (Informacja o działalności komórek „D" pionu IV... s. 47-48.) Metody operacyjne walki z religią w PRL zmieniały się. Z biegiem czasu mniejszą rolę odgrywał bezpośredni terror, coraz większe znaczenie przypisywano działaniom operacyjnym - profilaktycznym i dezintegrującym. Najdoskonalsze, a zarazem najbardziej dotkliwe stosowano w latach osiemdziesiątych, choć sięgano wówczas również po metody nawiązujące do terroru bezpośredniego z okresu stalinowskiego. Innym Kościołom i związkom wyznaniowym poświęcano znacznie mniej uwagi. Poza represyjnym okresem 1950-1956 działalność aparatu bezpieczeństwa ograniczała się do rozpoznawania ich działalności, bez tak charakterystycznej w odniesieniu do Kościoła katolickiego ofensywności pracy operacyjnej. Przez cały okres istnienia Polski Ludowej Kościół katolicki (osoby konsekrowane i zaangażowani świeccy) był rozpracowywany, kontrolowany i obserwowany przez aparat bezpieczeństwa.
Chociaż przez kilkadziesiąt lat stosowano wyrafinowane metody, nie udało się władzom komunistycznym wykorzenić religii z życia narodu ani pozbawić Kościoła wpływu na społeczeństwo.


Wtedy nikt nie pytał ile to kosztuje budżet państwa, czyli podatników

Dzisiaj podobne wydawnictwa mamy w kolorze, na dobrym papierze i Urban ma z tego niezły dochód.