CZYTELNIA
 

Jak w PRL walczono z religią

Dodano: 23.02.2005 r.   12:02


Nie było takiej niegodziwości i nieprawości (w żargonie UB i SB zwanych metodami pracy operacyjnej), której aparat bezpieczeństwa PRL nie zastosowałby do walki z religią, duchowieństwem, Kościołami i związkami wyznaniowymi.Podsłuch, podgląd, inwigilacja, prowokacja, przymus. Każdemu duchownemu już w momencie wstąpienia do seminarium zakładano teczkę i od tej pory do końca życia podlegał inwigilacji. Nie wszystkie akcje UB i SB przeciwko klerowi były rejestrowane na piśmie. Bezpieka nie cofała się przed zabójstwem niewygodnych księży, ale wszystkie te morderstwa przypisywano ostatecznie "nieznanym sprawcom", rozkaz "zabić księdza" nigdy nie przybierał formy pisemnej. Większość dokumentów wytworzonych w antykościelnym Departamencie IV MSW została w styczniu i lutym 1990 roku zniszczona. Nieliczne ocalały w terenowych jednostkach SB. 122 takie dokumenty odnalazł i opublikował zespół historyków IPN kierowany przez Adama Dziuroka.

- To unikalna książka, jedna z najważniejszych wydanych przez IPN - powiedział dr Antoni Dudek na prezentacji 600-stronicowej publikacji źródłowej : "Metody pracy operacyjnej aparatu bezpieczeństwa wobec Kościołów i związków wyznaniowych 1945 - 1989", pod red. Adama Dziuroka, IPN, Warszawa 2005.