Zastanawiam się jak przekazać wiarę w Boga dziecku, które ma niewiele lat i niewiele rozumie. Myślę, że najwłaściwszym rozwiązaniem jest dobry przykład rodziców i najbliższej rodziny.

W rozumieniu przez dziecko poważnej chwili przyjęcia Sakramentu Pierwszej Komunii Świętej z pewnością pomaga cotygodniowe uczestnictwo w niedzielnych Mszach Świętych. Nie wystarczy tylko być z dzieckiem w kościele, ale pozwolić mu być współuczestnikiem w czasie Mszy, rozumieć co mówi kapłan. W przypadku dzieci głuchych ważne jest, aby uczestniczyć w spotkaniach w kaplicy Świętego Krzysztofa, bo tam dokonuje się nie tylko tłumaczenie Pisma Świętego w sposób przyjazny dziecku, ale również nauka młodego człowieka jak żyć zgodnie z zachowaniem przykazań.

Drugą ważną sprawą to rozmawianie z dzieckiem o mającym nastąpić wydarzeniu. Nie w kontekście przyjęcia ( po uroczystościach w kościele), kogo zaprosimy i co dziecko dostanie w prezencie. Tylko w sposób ukazujący mu co jest najważniejszym prezentem pierwszokomunijnym – To sam Jezus, którego można przyjąć tylko do czystego serca. Nie starajmy się zaśmiecać niepotrzebnie myśli i serca naszego dziecka. Pan Jezus bardzo kocha dzieci i te zdrowe i te trochę niepełnosprawne, które szczerą miłością i ufnością czekają na ten ważny moment w życiu.

Wytłumaczmy dzieciom, iż od momentu przyjęcia Sakramentu Komunii w nich zamieszkał sam Bóg. Dlatego należy również odpowiednio zachowywać się w czasie Mszy Świętej i po niej, a także w czasie tzw. białego tygodnia. Aby Bóg mógł powiedzieć o wszystkich dzieciach: „Wy jesteście na ziemi światłem mym.”

Pamiętając o tych wszystkich wskazówkach rok temu sami przygotowywaliśmy nasze dzieci do pełnego uczestnictwa we Mszy Świętej. Staraliśmy się ze wszystkich sił, aby ich uroczystość była wyjątkowa, ale pod względem duchowym. Mam nadzieję, że jako rodzice sprostaliśmy oczekiwaniom naszych dzieci. Doskonale rozumiemy również, że to nie jest koniec przekazywania wiary w Boga. Nasze dzieci będą dorastały, więcej rozumiały i zmieni się tylko rodzaj zadawanych pytań.

Aldona i Sławomir Ziętala