Po długich przygotowaniach podczas tegorocznej Wigilii Paschalnej w łódzkiej archikatedrze czterech dorosłych katechumenów przyjęło sakramenty inicjacji chrześcijańskiej tj. sakrament Chrztu, Bierzmowania i Eucharystii z rąk księdza arcybiskupa Grzegorza Rysia.
Wigilia Paschalna to najważniejsza i najświętsza noc całego roku liturgicznego. Celebracja tej nocy wyraża nasze przejście od śmierci i grzechu do nowego życia w Chrystusie – do zmartwychwstania.
Uroczystość uroczystości rozpoczęła się od liturgii światła, podczas której arcybiskup łódzki pobłogosławił ogień - symbol objawiającego się Boga, a następnie od ognia została zapalona świeca wielkanocna, czyli Paschał, który jest symbolem Chrystusa Zmartwychwstałego. Kapłani i wierni procesyjnie wnieśli światło Chrystusa, po czym zostało odśpiewane Orędzie Wielkanocne, czyli Dobra Nowina o Zmartwychwstaniu.
W czasie liturgii ksiądz arcybiskup trzykrotnie wygłosił swoje słowo do gromadzonych komentując najpierw trzy czytania, następnie koleje trzy, a na ostatek ewangelię o Zmartwychwstaniu Chrystus wg relacji św. Marka.
- Jesteśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Boże i nic tego nie zmieni! – mówił abp Ryś komentując czytania z Księgi Rodzaju i Księgi Wyjścia. – Obraz to jest coś statycznego. To jest źródło naszej największej godności. Człowiekowi nikt nie musi przyznawać żadnej godności. Człowiek ma swoją godność, która wynika z tego, że każdy z nas nosi w sobie obraz jedynego Syna Bożego. Ale jesteśmy też stworzeni na podobieństwo – które jest czymś dynamicznym. Nosisz w sobie obraz Boga? Stań się do Niego podobny! To, że jesteśmy stworzeni na obraz i podobieństwo, to świadczy, że jesteśmy w pewnej drodze, to świadczy o pewnym ruchu, pewnym procesie. – tłumaczył łódzki pasterz.
- Prawda tej nocy jest taka, że wchodzisz w krzyż i to nie jest miejsce śmierci, to jest miejsce narodzin. Bóg cię przeprowadza przez to, o czym myślisz, że to cię zabije! Cud się zawsze dzieje w człowieku Przykładem jest to, że izraelici odważyli się wejść w środek morza. Poszlibyście? A gdyby fale wróciły się? Cud polega na zaufaniu człowieka Bogu, a nie dlatego, że woda się rozstępuje! –zauważył.
Druga krótka homilia, która nastąpiła po kolejnych trzech czytaniach z ksiąg prorockich dotyczyła dwóch przesłań, które prorocy przynoszą. – Pierwsze przesłanie jest to, że Bóg jest miłosierdziem, a drugie bardzo praktyczne. Chcesz Go takim widzieć? Chcesz Go takiego doświadczyć? Czytaj biblię! Stań się człowiekiem Słowa! Otwieraj i czytaj, mierz się z tym Słowem, poddaj się mu, niech cię zmienia, niech cię przekształca! – dodał arcybiskup.
O Galilei, która jest wezwaniem do rozpoczęcia na nowo, mówił metropolita łódzki komentując wigilijną perykopę ewangeliczną. – Idźcie do Galilei, jak wam powiedział. – mówił anioł do niewiast przybyłych do grobu. - W naszych relacjach z Jezusem wierzymy Jezusowi na słowo! To słowo jest z poleceniem, by iść do Galilei. Idźcie tam gdzie się wszystko zaczęło między nami. Idźcie do naszych pierwszych spotkań, do naszych pierwszych doświadczeń, do momentu kiedy poszliście za mną. Iść do Galilei to znaczy, że możemy wszystko zacząć od nowa! – tłumaczył łódzki pasterz. To Jezusowe polecenie jest skierowane do apostołów ale z imienia Jezus wymienia tylko Piotra, który po swoim zaparciu uważa, że nie jest godny, by zacząć od nowa! – Nie ma nikogo, dla kogo nie ma powrotu do Galilei! Jak macie w sobie poczucie, że jesteście jak Piotr. Żeście z Jezusem jakoś zbankrutowali, że za daleko zabrnęliście w swój grzech, w zdradę to usłyszcie jak Jezus wymienia was po imieniu, mówi do was po imieniu, właśnie do was! – wyjaśniał kaznodzieja.
Po ostatniej homilii miało miejsce wprowadzenie katechumenów do wspólnoty Kościoła, a następnie wszyscy obecni w świątyni wierni odnowili swoje przyrzeczenia złożone podczas Chrztu Świętego.
Wigilię Paschalną zakończyła uroczysta procesja rezurekcyjna wokół katedry. Wraz Wigilią Paschalną rozpoczyna się radosny Okres Wielkanocny – czas celebrowania obecności Chrystusa Zmartwychwstałego.