Autor: ks. Paweł Kłys
Wyświetleń: 2246
Bp Kazimierz Tomczak - w 50. rocznicę śmierci
Udostępnij

Kiedy w 1939 roku wybuchła wojna i władze opuściły miasto, bp Tomczak został wybrany przewodniczącym Komitetu Obywatelskiego Łodzi. Komitet ten organizował różne sekcje: opieki nad rannymi żołnierzami polskimi w szpitalach, pomocy dla uchodźców, rezerwistek, finansową itd. W sekcji opieki nad rannymi żołnierzami pracowałam wraz z innymi członkiniami Akcji Katolickiej w szpitalu Św. Józefa przy ul. Drewnowskiej. Ponieważ szpital nie miał żadnego zaopatrzenia. zarówno Komitet Obywatelski. jak i społeczeństwo, dostarczały najkonieczniejszych rzeczy. przede wszystkim: lekarstw, opatrunków, bielizny osobistej, pościelowej i żywności. Pewnego dnia rozeszła się smutna wiadomość o aresztowaniu bp. Tomczaka i znęcaniu się nad nim przez gestapo.

Po wojnie wróciłam do Łodzi i dowiedziałam się, że bp Tomczak objął probostwo w parafii Podwyższenia Świętego Krzyża i prowadzi w niej pracę charytatywną. W roku 1947 bp Tomczak zaproponował mi kierownictwo biura „Caritas” w swojej parafii. Dzięki ks. Biskupowi i członkiniom z Zarządu „Caritas”, praca charytatywna promieniowała na całą parafię. Była bardzo rozwinięta sekcja opiekunek społecznych, które dokładnie przeprowadzały wywiady i współpracowały z opieką społeczną.

Stałą opieką objęto od 250 do 300 rodzin, wypłacano od 30 do 40 stypendiów miesięcznie dla uczącej się młodzieży. Wydawano nie tylko zapomogi pieniężne, ale żywność, odzież, obuwie i węgiel. Na ten cel bp Tomczak przeznaczył wszystkie ofiary z puszek w kościele i całkowity dochód z opłatków wigilijnych. Oprócz tego od rzemiosła i od kupców wpływały składki miesięczne, dotacje pieniężne i w naturze. Kiedy władze przystąpiły do likwidacji „Caritasu” w parafii, komisja była pełna podziwu dla bpa Tomczaka za zorganizowanie na tak szeroką skalę akcji charytatywnej. Pozostałe zapasy odzieżowe. żywnościowe i finansowe bp Tomczak polecił rozdać dotychczasowym podopiecznym.

Do 1962 roku pracowałam jako sekretarka i księgowa w tejże parafii. Chodząc po urzędach z wielkim szacunkiem i uznaniem wszyscy odnosili się do osoby bp. Tomczaka. mówiąc „nasz dobry, kochany ksiądz Biskup”.

Pewnego dnia, kiedy załatwiałam podatek w Wydziale Finansowym Łódź-Śródmieście, jeden z urzędników, który również był w obozie na Radogoszczu, wobec wszystkich opowiadał o pobycie księdza biskupa w obozie. „Mimo szykan i bicia przez Niemców nasz bp Tomczak okazywał zawsze wielki hart ducha i nieugiętą wolę. W czasie jednej z takich scen, kiedy Niemiec uderzył go w twarz bp Tomczak nadstawił drugi policzek. Wszyscy byli zaskoczeni jego postawą”.

W 50. rocznicę kapłaństwa i 30. rocznicę sakry biskupiej społeczeństwo łódzkie w dowód wielkiego uznania ufundowało bibliotekę katolicką im. ks. bp. dr. Kazimierza Tomczaka, która mieściła się przy ul. Skorupki 13. W krótkim czasie społeczeństwo złożyło bardzo dużo cennych i wartościowych książek.

Postać naszego dobrego Biskupa na zawsze zostanie mi w pamięci. Był zawsze stanowczy, nieugięty, kochał ludzi, nie umiał się na nikogo gniewać, wszystkie konflikty zażegnywał w myśl powiedzenia Chrystusa Pana: „Błogosławieni pokój czyniący”. Był zawsze pełen dobroci i ofiarności, dla niego nie było złych ludzi, tylko nieszczęśliwi, toteż nic dziwnego, że do bpa Tomczaka wszyscy się garnęli, bez względu na środowisko, na zapatrywania polityczne, religijne i narodowość. Mimo pracy ponad siły i zmęczenia, dla każdego miał ciepłe słowo i ten błogi uśmiech. Do końca życia interesował się i troszczył o sprawy Kościoła i społeczeństwa. Najlepszym sprawdzianem uznania i miłości dla ks. Biskupa był jego pogrzeb, w którym wzięło udział tysiące ludzi.

Urodził się 12 lutego 1883 r. w Biesiekierzu w parafii Gieczno. Po ukończeniu Seminarium Duchownego w Warszawie przyjął święcenia kapłańskie 7 stycznia 1907 r. w Jakubowie koło Mińska Mazowieckiego z rąk bp. Kazimierza, Ruszkiewicza. Jako neoprezbiter był wikariuszem w Słomczynie (1908-1909), a następnie w parafii archikatedralnej św. Jana Chrzciciela w Warszawie (1909-1910). Od 1911 r. prefekt Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Warszawie i wykładowca homiletyki, patrologii, filozofii i języka łacińskiego.

27 lutego 1927 r. został mianowany biskupem pomocniczym diecezji łódzkiej. Był prezesem Diecezjalnego Instytutu Akcji Katolickiej Diecezji Łódzkiej i rektorem Instytutu Wyższej Kultury Religijnej. Pełnił funkcję prezesa Obywatelskiego Komitetu Ratowania Kolegiaty w Tumie pod Łęczycą; brał udział w działalności Łódzkiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk i Łódzkiego Towarzystwa Historycznego. Był wiceprezesem Chrześcijańskiego Towarzystwa Dobroczynności i Pierwszego Kongresu Eucharystycznego Kongresu Diecezji Łódzkiej.

Po wybuchu II wojny światowej stanął na czele Komitetu Obywatelskiego, który miał bronić interesów ludności i udzielać pomocy rannym. 9 listopada 1939 r. aresztowano go i umieszczono w więzieniu przy ul. Sterlinga, a następnie w obozie na Radogoszczu w fabryce Glazera. W nocy z 7 na 8 maja 1941 r. wywieziony został do Szczawina koło Zgierza, a 13 sierpnia tego roku do Biecza koło Jasła i osadzony w klasztorze Reformatów. Do Łodzi przybył 25 stycznia 1945 r., a kilkanaście dni później został proboszczem parafii Podwyższenia Świętego Krzyża w Łodzi (funkcję tę pełnił 22 lata). Zmarł 21 października 1967 roku.


źródło: Niedziela Łódzka

Udostępnij