Autor: ks. Paweł Kłys
Wyświetleń: 2281
Stacja XXIV- kościół św. Antoniego z Padwy
Udostępnij

„W wyjątkowym czasie pielgrzymowania do Wielkopostnych Kościołów Stacyjnych, jest ten szczególny moment, by zatrzymać się nad tym, nad czym w ciągu całego roku, nie mamy chwili, by pomyśleć, zastanowić się i zauważyć w swoim życiu.” – mówił bp Adam Lepa podczas liturgii stacyjnej.

Kościół p.w. św. Antoniego z Padwy na łódzkich Bałutach, we wtorek 28 marca, „stał się tą właśnie świątynią, w której poprzez słuchanie Słowa Bożego, uczestnictwo w Eucharystii i jałmużnę, tj. podzielenie się tym, co mamy, przygotujemy się do obchodu świąt wielkanocnych.” – powiedział we wstępie do Eucharystii, ks. kan. Jarosław Kaliński, proboszcz bałuckiej parafii.

W swojej homilii, ksiądz biskup Adam zwrócił uwagę na „grzech, z istnienia, którego nie zdajemy sobie sprawy, a nazywa się on małostkowością”. – podkreślił. "Ten grzech – mówił dalej, nie jest tak bardzo wielki, ale przynosi nam wstyd. Chrystus uzdrawia człowieka, co sprawia, że staje się on szczęśliwy, zmienia się jego świat, natomiast faryzeusze i inni dostrzegają to, co w tym wypadku, w tej sytuacji, było czymś, co zajmowało drugie miejsce - był szabat! Jezus uzdrowił, to jest uczynił coś dobrego, ale w dzień, kiedy należy świętować, a nie czynić cuda!” – zauważył.

W naszym życiu, także często zajmujemy się rzeczami małostkowymi, które w naszym mniemaniu urastają do rangi jakiś bardzo dużych. Pasterz tłumaczył, że warto przyjrzeć się swojemu postępowaniu i zastanowić się, czy to, co mówimy, robimy, nie jest kosztem drugiego człowieka.

-„Chciejmy dzisiaj przeprosić Pana Jezusa – apelował biskup Lepa, za wszelkie przejawy naszej małostkowości, ale także prosić Chrystusa z nad sadzawki Betesda, tego który uzdrowił człowieka, oto, by tak poszerzyć nasze serce, by były one wrażliwe na drugiego człowieka. Bo Chrystus tego od nas oczekuje.” – zakończył.

Udostępnij
Galeria zdjęć