Autor:
Wyświetleń: 717
2,5 tysiąca osób na dyskotece ewangelizacyjnej
Udostępnij

Dyskoteka była z założenia imprezą bezużywkową - organizatorzy zadbali o to, żeby w klubie "Heaven" nie było alkoholu, narkotyków i dopalaczy. "To nieprawda, że Łódź jest złym miejscem na takie dyskoteki. Wystarczy spojrzeć na te tłumy" - komentuje inicjator imprezy, ks. Michał Misiak. "Autorem tego dzieła jest Bóg, a wszystkie Boże dzieła są wielkie. Dlatego impreza cieszy się takim zainteresowaniem - bo jest Boże błogosławieństwo" - wyjaśnia.
W organizacją dyskoteki zaangażowanych było około 50 osób. "Podzieliliśmy się zadaniami, każdy robił to, co wychodzi mu najlepiej" - opowiada jeden z wolontariuszy, Adam.
"To dobry pomysł, że Kościół wychodzi do młodych. Skoro oni nie przychodzą do Kościoła, to on powinien wyjść im naprzeciw" - komentuje jedna z uczestniczek dyskoteki. "Brakuje takich imprez, gdzie nie ma alkoholu i narkotyków, gdzie młodzież może bawić się bezpiecznie i wszystko potem pamiętać" - dodaje inna.
W programie dyskoteki, poza różnorodną muzyką, były m.in. świadectwo wiary mistrza świata w boksie Tomasza Adamka i pokazy mody chrześcijańskiej. Uczestnicy dyskoteki mieli też możliwość pomodlić się w osobnej sali oraz porozmawiać z księżmi.
"Pokazujemy młodym ludziom, że zabawa w duchu chrześcijańskim jest możliwa. Że nie ma sprzeczności między wesołym spędzeniem czasu i modlitwą" - ocenia ks. Misiak.
Dyskoteka zakończyła się godz. 3.00.

Udostępnij