Autor:
Wyświetleń: 598
Ogólnopolskie Dożynki na Jasnej Górze
Udostępnij

Sumie dożynkowej na szczycie jasnogórskim przewodniczył biskup ełcki Jerzy Mazur, a homilię wygłosił bp Jan Styrna, delegat Episkopatu ds. duszpasterstwa rolników. Jasnogórskie święto przebiegało pod hasłem: „Do Matki Życia”.

Witając uczestników Dożynek przeor Jasnej Góry podziękował za przywieziony do Duchowej Stolicy Polski chleb, owoc pracy rąk ludzkich. O. Roman Majewski przypomniał, że chleb jest „symbolem naszego polskiego dnia powszedniego, naszej miłości do Boga, naszej troski o najbliższych i solidarności z tymi, którym chleba brakuje”. Nawiązując do hasła Dożynek podkreślił, że przychodzimy do Matki, by „umocnić naszą miłość i odpowiedzialność za największy Boży dar, dar życia każdego człowieka”.

Witając prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego o. Majewski podziękował za wspólną modlitwę „męża stanu u Tronu Królowej Polski i wspólną naukę ofiarnej służby dla Polski i narodu”.

Zwracając się z kolei do ministra rolnictwa i rozwoju wsi Marka Sawickiego, jasnogórski przeor prosił, by „pierwszy rolnik Rzeczypospolitej Polskiej opiekował się nie tylko 30 hektarami swojej ziemi, ale miał odpowiedzialność i troskę za wszystkie hektary polskiej ziemi”.

Prezydent Lech Kaczyński, który przybył na Jasną Górę wraz z małżonką, w imieniu całego narodu podziękował polskim rolnikom, którzy żywią i bronią, za chleb. Podkreślił, że Częstochowa była i jest znakiem nadziei i odwagi, gdzie przypomina się polska historia. „Przez ostatnie dni przypominaliśmy naszą trudną, ale bohaterską historię, dumę z naszej solidarności, tej pracowniczej i rolniczej. Przypominaliśmy prawdy także te twarde, ale w Europie jeśli ma być chrześcijańska musi być głoszona prawda” - powiedział polski prezydent i podkreślił, że obowiązkiem Polaków jest duma ze swojej historii.

Lech Kaczyński podziękował ludziom wsi, „za to, co jako obywatele, jako rolnicy, jako matki i ojcowie robią dla Polski” i za podtrzymywanie wiary pradziadów i ojców.

Tradycyjnie na początku Mszy św. starostowie dożynek: Bożena i Henryk Brzozowscy z siedmiorgiem dzieci z diec. elbląskiej złożyli na ręce głównego celebransa, prezydenta RP, ministra rolnictwa i przeora Jasnej Góry bochen chleba wypieczony z tegorocznego ziarna. Starostowie prowadzą gospodarstwo rolne wraz z synem o powierzchni 130 ha, specjalizujące się w uprawie zbóż i hodowli bydła mięsnego oraz trzody chlewnej.

W homilii, mówiąc o trudnej sytuacji polskiego rolnictwa bp Jan Styrna apelował o długofalową, krajową politykę rolną, byśmy w przyszłości nie byli skazani na dyktat z zewnątrz, a w razie zachwiania się pokoju pozostali bez żywności: „potrzebna jest ochrona ojczystego rolnictwa w pseudo-rynku unijnym i światowym”. Kaznodzieja zauważył, że „umywanie rąk ze strony władz państwowych może się okazać gestem Piłata, który wszystkim obywatelom, nie tylko rolnikom, przyniesie szkodę”. Dlatego, zdaniem bp Styrny, „trzeba prowadzić dialog, wsłuchiwać się w głos tych, którzy ciężko pracują dla dobra Ojczyzny, a wciąż zyskują średnio około 50% dochodów w relacji do innych grup zawodowych, żyjąc często na krawędzi nędzy”.

Zwracając się wszystkich ludzi spoza rolnictwa, kaznodzieja wzywał, by nie zazdrościli rolnikom tzw. dopłat, bo „skutecznie je niwelują wzrastające koszty produkcji rolnej oraz unijne warunki działania, wciąż krzywdzące dla tych, którzy do Unii wprosili się później”.

Delegat Episkopatu Polski ds. duszpasterstwa rolnictwa podkreślił, że „wciąż rosnące możliwości technologiczne, oprócz prawdziwego dobra, niosą też zagrożenia”. „Dzisiaj rozwijające się możliwości inżynierii genetycznej są wciąż bardziej obliczone na doraźne zyski, bez należytego zbadania ewentualnych dalekosiężnych skutków, które, gdy wejdą w przyrodę, mogą się okazać niszczące i bardzo trudne do opanowania. A przecież Boży świat nie jest tylko dla naszego pokolenia” - powiedział kaznodzieja.

Zauważył, że np. przetwórstwo w Polsce jest w ogromnej mierze w rękach kapitału zagranicznego, co oznacza, że wielkie firmy dyktują warunki, a „nasz zwykły rolnik nie liczy się jako partner i dostawca”. „Zawsze można przecież sięgnąć do Chin, czy krajów Europy, gdzie rolnictwo jest znacznie wyżej dotowane”, stwierdził biskup i podkreślił, że w tym roku ceny zbóż w Polsce są prawie o połowę niższe niż w poprzednich latach, a żywność w sklepach drożeje, podobnie jest z mlekiem czy owocami”.

„Jeżeli w Polsce będzie przybywać ugorów i chaszczy, to w przyszłości możemy być skazani na dyktat z zewnątrz, a w razie zachwiania się pokoju możemy znaleźć się w trudnej sytuacji braku żywności” - przestrzegał bp Styrna.

Dożynkom towarzyszyły: Krajowa Wystawa Rolnicza, kiermasze, sympozja i przeglądy twórczości ludowych zespołów.

Modlitwy rolników na Jasnej Górze mają wielowiekową tradycję. Wśród pielgrzymek przybywających do Częstochowy grupy chłopskie były tradycyjnie najliczniejsze. Szczególnie liczne przybywały one w święta maryjne w sierpniu i wrześniu. W 1981 r. w czasach "Solidarności" pierwsza niedziela września stała się dniem ogólnopolskiej pielgrzymki rolników indywidualnych. Przybywający z wszystkich stron dziękowali Maryi za zebrane plony.

Po 1990 r., pielgrzymka odbywa się w połączeniu z jasnogórskimi dożynkami. To największe w kraju rolnicze święto dziękczynienia. Ich organizatorem jest Krajowe Duszpasterstwo Rolników.

Pierwsze centralne dożynki w Polsce odbyły się 28 sierpnia 1927 r. w Spale pod patronatem prezydenta RP Ignacego Mościckiego.

Udostępnij